A to wszystko i tak na h!!, jak nie zrobią w końcu, by tablice nabywało się na właściciela nie na auto. Mam numer, sprzedaję auto, po zakupie innego tablice przypinane do niego i wpis lub wymiana samego dowodu. Duża oszczędność czasu, papierów i blach, nie mówiąc o tych całym wysyłaniu, zamawianiu i czekaniu w kolejkach.
@Kulek1981: piramidalna bzdura, a co zrobisz jak zechcesz kupić 2 samochody. Powinno być tak jak w UK, żadnych informacji o miejscowości a tablica przyczepiona jest raz w salonie i ma się rozsypać razem z samochodem.
@jacekowski: jest zawarta TYLKO informacja w jakim regionie mieszkał pierwszy zarejestrowany wlasciciel auta. Jesli jestes drugim wlascicielem - to widac z jakiego rejonu pochodzi samochod ktory kupiles, ot i tyle.
W mojej propozycji jest tak jak m.in. w Norwegii czy w Wielkiej Brytanii:
- w samym numerze jest zakodowane miejsce pierwszej rejestracji, ale litery tak są dobrane, żeby nie budziły jednoznacznych skojarzeń z miejscem rejestracji, tak jak obecnie,
- pojazd dostaje jeden numer na całe życie.
Kod miejsca rejestracji jest na nalepce, pełniłaby ona taką samą rolę jak obecnie hologram na tablicach - przy każdej zmianie właściciela, dowodu etc. byłaby wymieniana na
Zakop, a za co? Za to że na tablicy nadal jest informacja o powiecie/miejscu rejestracji. Po kiego grzyba. Ta d%$%!na informacja zmusza do zmiany tablic, nakręca biurokrację i jest odpowiednikiem kretyńskiego obowiązku meldunkowego.
@sciana: owszem - wyobraź sobie że policja z województwa mazowieckiego z niewielkiego miasta powiatowego (nazwijmy je Zadup czyli nazwa powiatu by była WZA) patroluje ulice - od razu może poznać "obcych" jednym spojrzeniem na tablice rejestracyjne. Złodzieje samochodów atakują głównie daleko od swoich "dziupli" po to by być trudniejszym do wytropienia. Samochód na "obcych" tablicach może być w takim wypadki podejrzany i obserwacja przez radiowóz może przyczynić się do ocelania mienia
@sciana: nie doczytałeś a krytykujesz. Przy rejestracji auta nie wymieniasz tablic bo jeden numer jest przypisany do samochodu do końca jego dni. Zmieniasz tylko naklejkę powiatu. Chyba nie sądzisz że do wymiany glupiej naklejki potrzebna bedzie wymiana calej tablicy na nową.
Rozumiem że propozycja uwzględnia wyrobienie duplikatu tablic w przypadku zdania starych. Tablice psują się - rdzewieją i wyginają. Jeżeli to ma być jedna tablica od zakupu do śmierci samochodu to
Komentarze (17)
najlepsze
- w samym numerze jest zakodowane miejsce pierwszej rejestracji, ale litery tak są dobrane, żeby nie budziły jednoznacznych skojarzeń z miejscem rejestracji, tak jak obecnie,
- pojazd dostaje jeden numer na całe życie.
Kod miejsca rejestracji jest na nalepce, pełniłaby ona taką samą rolę jak obecnie hologram na tablicach - przy każdej zmianie właściciela, dowodu etc. byłaby wymieniana na
Rozumiem że propozycja uwzględnia wyrobienie duplikatu tablic w przypadku zdania starych. Tablice psują się - rdzewieją i wyginają. Jeżeli to ma być jedna tablica od zakupu do śmierci samochodu to