treść art.: "Do tych sensacyjnych informacji dotarli dizennikarze Rzeczpospolitej. Śmiało można postawić hipotezę, że bezpodstawne anulowanie kary pozwoliło na powstanie jednej z największych afer - Afery Amber Gold. Szef frimy MArcin P. zamiast wrócić za kratki w 2010 roku (z dwuletniego wyroku odsiedział zalediwe 4 miesiące), w maju 2012 r. zajął się rozkręcaniem piramidy finansowej. Ten wątek nie był dotąd rozpatrywany ani przez prokuraturę ani przez komisję śledczą.
@santo_subito: Pracowałem dla jednego z członków rady nadzorczej Amber Gold (tej która niby nie istniała) i nie polecam. Robi z siebie ofiarę, a nadal otwiera spółki krzak (tym razem na kogoś z rodziny [np. siostra źony], aby nazwisko było inne), tak jak i jego dobrzy znajomi. Następnie biorą dofinansowanie, robią między sobą tylko przelewy (czasami wezmą z zewnątrz zlecenia). Po 2 latach przestają płacić mówiąc, że to chwilowe. Ty żyjesz w
Tak działają służby - tylko że to wcalnie nie musiały by nasze służby a mogły być niemieckie (zamysł Tuska i jego ferajny zdrajców o pozbyciu się LOTu).
– Afera Amber Gold jest papierkiem lakmusowym stanu państwa, systemu finansowego, wymiaru sprawiedliwości, administracji – mówi prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – Jak to możliwe, że tyle razy był skazywany za bardzo podobne przestępstwa i za każdym razem dostawał wyrok w zawieszeniu? Sędziowie nie wiedzieli o wyrokach? Musieli przecież dysponować kartą karną tego pana, więc nasuwa mi się przypuszczenie, że ta karta
Komentarze (5)
najlepsze
"Do tych sensacyjnych informacji dotarli dizennikarze Rzeczpospolitej. Śmiało można postawić hipotezę, że bezpodstawne anulowanie kary pozwoliło na powstanie jednej z największych afer - Afery Amber Gold. Szef frimy MArcin P. zamiast wrócić za kratki w 2010 roku (z dwuletniego wyroku odsiedział zalediwe 4 miesiące), w maju 2012 r. zajął się rozkręcaniem piramidy finansowej. Ten wątek nie był dotąd rozpatrywany ani przez prokuraturę ani przez komisję śledczą.
Zachowanie sędziego, który mimo
"Czy sędziowie nie wiedzieli o wyrokach?
– Afera Amber Gold jest papierkiem lakmusowym stanu państwa, systemu finansowego, wymiaru sprawiedliwości, administracji – mówi prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – Jak to możliwe, że tyle razy był skazywany za bardzo podobne przestępstwa i za każdym razem dostawał wyrok w zawieszeniu? Sędziowie nie wiedzieli o wyrokach? Musieli przecież dysponować kartą karną tego pana, więc nasuwa mi się przypuszczenie, że ta karta