Ma to sens tylko w miejscach gdzie masz dużo miejsca i potrzeba b.dużej ilości takich połączeń - drut jest tani i urządzenie spłaca się tego samego dnia przy kilkudziesięciu zaciśnięciach.
kiepski pomysł z tym urządzeniem - za dużo pierdzielenia; nie zawsze mamy miejsce np. robiąc coś przy samochodach, żeby podejść tym elementem naciągającym drut; usuniecie takiej opaski będzie o wiele bardziej problematyczne i ostatnia rzecz - żadna nowość już za dzieciaka mocowałem np. wąż ogrodowy kręcąc drut kombinerkami :) metoda troche inna ale efekt podobny
@szokoloko: Z kombinerkami nie zawsze się zmieści ale z kawałkiem pręta/gwoździa już prędzej. Stary sposób stosowany choćby przez zbrojarzy na budowie.
Ogólnie spoko, ale ostatnio robiłem zmywarkę i jakoś nie widzę tam takiej wajchy, pomiędzy rurkami, grzałką a pompą. Ja dalej stawiam na podstawowe zaciskowe na klucz siódemkę.
Skoro i tak prowizorka to wystarczy zrobić z wąsów pętelkę, wsadzić w nią gwoździa i przekręcić parę razy. 60 dolarów zostaje w kieszeni, za które można już nabyć jakieś sensowne narzędzie, np. obcinarkę do rur albo zestaw do gwintowania. Może i fajna ciekawostka, ale zakop za bezsensowne marnotrawienie surowca na wykonanie niepotrzebnego narzędzia :)
Ojj to raczej taka sztuka dla sztuki bo mało to praktyczne i efektowne - chyba, że potrzebujemy opaski a nie mamy pod ręką a jest niedziela niehandlowa. ( ͡°͜ʖ͡°)
Ciekawe, jednak wydaje mi sie, ze malo wygodne. Z doswiadczenia wiem, ze czesto trzeba "cos" zaciskac w trudnodostepnych miejscach I liczy sie szybkosc I wygoda
Gadżet dla tych co maja w warsztacie multum rzeczy nie potrzebnych, mój znajomy kreci zbrojenia na budowie i za pomoca druta i obceg zrobil by to samo w kilkanascie sekund. Drut skladasz na pół i przy skrecaniu robisz dzwignie obcegami takie rozwiazanie jak najbardziej w awaryjnych sytuacjach zda egzamin a jak ma sie czas to uzywa sie opasek o odpowiedniej szerokosci.
Komentarze (70)
najlepsze