Co wielmożni włodarze Wrocławia myślą i piszą o mieszkańcach stolicy Dolnego Śląska ? A może to tylko głos kogoś sfrustrowanego, kto został w piątek zwolniony za nieefektywnie przeprowadzoną kampanię reklamową wrocławskiej Karty Miejskiej, ale informacja widać nikomu nie przeszkadza i do dzisiaj wisi na stronie. Dodam, że nie chcę oceniać samej karty i sposobu jej wprowadzania, bo to temat na długą dyskusję. <br />Poniżej screen ze strony i bezpośredni link.<br />
<br /><a href="//urbancard.wroclaw.pl/urban-card-nie-stala-sie-hitem.html" rel="nofollow" >//urbancard.wroclaw.pl/urban-card-nie-stala-sie-hitem.html</a>
I ma racje, bo takowe bilety nie funkcjonują od lat a przeciętny Kowalski pomimo 30 krotnego zwrócenia uwagi, że nie ma czegoś takiego jak "bilet dekadowy" ma to głęboko w dupie i po raz 30 burzy się, że "kiedyś przeca były!".
A pomysł z URBANCARD jest jak najbardziej trafny. W Warszawie się to świetnie sprawdza.
Komentarze (2)
najlepsze
A pomysł z URBANCARD jest jak najbardziej trafny. W Warszawie się to świetnie sprawdza.
lub żyją tamtą minioną epoką, stąd strach przed wszystkim co nowe.
Teraz się obudzili i właśnie mamy tego efekty w wyżej wymienionej postaci w artykule