Krótka historia tego, co się przydarzyło mi, a dokładniej moim rodzicom w ostatnim czasie. Może jednak komuś .
Ostatnio, jakiś miesiąc temu, firma Multibud wymieniła na Bielanach (Warszawa) moim rodzicom drzwi na antywłamaniowe i wszystko było cacy, dopóki nie było PRÓBY WŁAMANIA. Złodzieje zostali najprawdopodobniej przepłoszeni, bo zdołali wybić tylko jeden zamek. Doszło do tego w ten sposób, że najprawdopodobniej chwycili wystającą część wkładki na drzwiach od klatki schodowej kluczem typu francuz i go wyłamali, a resztę wbili do środka mieszkania. W całym tym zamieszaniu najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.
Nigdy się drzwiami nie interesowałem, ale postanowiłem jednak sprawdzić. Niepokojące zjawisko da się zaobserwować, że po wymianie drzwi często dochodzi do włamań. Tak ma to miejsce na Bielanach, zwłaszcza w okolicach bazaru Wolumen oraz przy stacjach metra. Nie może być to przypadkiem, bo oprócz drzwi firma montuje jednocześnie zamki (często są to zamki za 40-50 zł). Oprócz tego dobiera się do drzwi okucia, czyli to, co tę wkładkę osłania. Jeżeli zrobi się to źle - celowo lub też z braku elementarnej wiedzy - drzwi można porównać tak naprawdę do zwykłej zasłonki, bo nie mają ŻADNEJ wartości. To samo miałoby miejsce przy drzwiach za 5 czy 10 tysięcy. Złodzieje wybierają takie mieszkania, które mają SŁABE WKŁADKI i ZŁE OKUCIA, bo wejście do mieszkania zajmuje im kilkadziesiąt sekund.
W przypadku moich rodziców musieli ich też obserwować, bo doszło do próby włamania, kiedy mamy nie było w domu, a jest to osoba niepracująca, więc dużo czasu spędza w domu.
Firma Multibud nie poczuwała się do żadnej odpowiedzialności, uznając, że takie zamki zostały zamówione i okucia, co jest kłamstwem potwornym. Swoją drogą zostały zamówione dwie pary drzwi - dla mojej mamy i jej siostry - i w obu przypadkach miały być te drzwi IDENTYCZNE. Jeżeli identyczne, to dlaczego są różne okucia - raz rozeta beznadziejnie łatwo odkręcana, a raz prostokątne okucie, swoją drogą, również źle dobrane? Druga sprawa, że firma utrzymywała, że tak przekazuje producent. Jeśli producent dla jednych i tych samych drzwi sporządza dwa różne okucia, to ktoś kłamie. Albo producent, albo firma montująca...
Panowie nie potrafili nawet stwierdzić, jakie dokładnie są wstawione wkładki, ani podać rozmiarów okuć. Zadzwoniłem do producenta drzwi, dokładnie KR Center, by się dowiedzieć o to, czy wkładki w tym modelu drzwi powinny wystawać mniej więcej na 2-3 cm. Przedstawiciel się uśmiechnął z politowaniem, że owszem powinny wystawać ciut, do 2 mm, tymczasem na zdjęciach możecie zobaczyć, jak to wygląda u nas - śmiało 2 cm. Tą samą informację uzyskałem od ślusarza, który nie miał wątpliwości, że to spaprana robota. Do tych drzwi powinny być wybrane wkładki o klasie C3 razem z kartą magnetyczną do dorobienia kluczy.
Tutaj poglądowy materiał video:
Nawet po przedstawieniu powyższych argumentów firma ani myślała o rekompensacie, nie poczuwała się nawet do przeprosin, do niczego. Napisali, że jak chcę, to mogę sobie wymienić zamki. Bezczelne, prawda? Dysponuję rozmowami, mam wszystko udokumentowane elektronicznie. Nic nie jest wyssane z palca.
Panowie czują się bezkarni, bo nie spisali żadnej umowy. Moi rodzice skorzystali z nich z polecenia od znajomej i to jest ich największy błąd - zaufali niewłaściwym osobom. Sprawa została zgłoszona na policję, z której sporządzono notatkę. Jest jakaś możliwość egzekwowania swoich praw, jeśli brakuje umowy? Tutaj pytanie do osób, które znają się na prawie.
Na koniec zdjęcia drzwi:
Poza tym sprawdźcie zamki, póki jeszcze nie jest za późno! A gości z Multibudu (firma warszawska) omijajcie szerokim łukiem.
Komentarze (145)
najlepsze
Z reguły wszelkie nieporozumienia ( o ile takie się pojawiają ) staramy się wyjaśniać z klientami osobiście i na spokojnie wszystko tłumacząc. Jednak Pański wpis jest w większości nieprawdziwy i naraża naszą firmę na niesłuszne zarzuty, dlatego jesteśmy zmuszeni wyjaśnić sprawę na forum, tą samą drogą, jaką Pan się posłużył.
Po pierwsze: Musimy zacząć od elementarnej kwestii, jaką jest rodzaj drzwi, które zostały wybrane przez Pańskich rodziców. Otóż, NIE są
PS. To, że zamki są za 40 zł niestety
Czy wy jesteście poważni?
@Kargaroth, @AerandirNarsil
@Corde18: Nie jest za późno.
Drzwi wymienione, zapłacone - pytasz o rachunek. Jeśli nie dadzą to zgłaszasz do urzędu skarbowego, ze firma odmawiania wydania rachunku.
Firma ma pozamiatane. Zapewniam cie!
Dziękuję za uwagę.
"...firma montuje jednocześnie zamki" co montuje? pewno chodzi ci o wkladki, a te za 40-55zl to sa najzwyklejsze wkladki, nie wzmacniane itp
wiec, prawda slabe wkladki i okucia, ale w 95% przypadkow to wina klienta bo chce jak najtansze a to jest cos gdzie mozna ze
- sprzedawca a nie pośrednik ponosi odpowiedzialność za to co sprzedaje i dopiero sprzedawca od pośrednika może domagać się rekompensaty,
- klient kupuje cokolwiek i ma święte prawo uznać, że sprzedawca "działa jako profesjonalista" i zna się na tym, co sprzedaje, nie wciskając bubla.
To, że klient został poinformowany tu o takim a nie innym działaniu, nawet podczas zawierania ustnej umowy (gdzie właściwie i tak