O tym jak prawo przeszkadza w rozijaniu pasji czyli o pirackich radiach
Krótki reportaż o pirackich stacjach radiowych w Krakowie. Zastanawia mnie czy jest jakieś racjonalne wytłumaczenie takiego stanu oprócz możliwości dania zarobić swoim znajomym i temu, który odpowiednio posmaruje.
5.....h z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
Koncesje na nadawanie sa po to, zeby sie nie zagluszac nawzajem. Piraci zagluszaja inne stacje, ktore zaplacily za to, zeby nikt ich nie zagluszal, przez co nalezy ich scigac.
Prawo popytu i podaży. Jeśli podaż (w tym wypadku na częstotliwości radiowe) jest ograniczona a popyt jest duży, bo wiele osób chce nadawać, to cena rośnie, proste. Tak działa wolny rynek.
@5th: "Zastanawia mnie czy jest jakieś racjonalne wytłumaczenie takiego stanu oprócz możliwości dania zarobić swoim znajomym i temu, który odpowiednio posmaruje."
Na to pytanie już odpowiedział Ci ADSSADFDFS. Piratów radiowych powinno się ścigać, bo