Po co rzucać coś, co się lubi? Ja kocham palić. Co, Wy myślicie, że tylko papierosy są szkodliwe? Że tylko one przyspieszają zegar biologiczny? Nie żartujcie. To, że ktoś nie pali, nie znaczy, że nie szkodzi sobie czym innym. Siedzący tryb życia, nieodpowiednia dieta, alkohol, stres, farmaceutyki, smog - to wszystko również ma negatywny wpływ na organizm. Palenie to tylko jeden z czynników.
Myślicie, że taki programista, siedzący 24/7 na kompie, nie
Może tym, że Jasio pięćdziesięcioletni ma mniejszy spis życiowych doświadczeń, być może nigdy nie zobaczy swojego wnuka, nie pojedzie na starość na wycieczkę, o której marzył od lat i na którą zbierał pieniądze?
Jak mówisz, skracamy sobie życie wszyscy, często nieumyślnie, jednak o ile otłuszczanie organizmu przez siedzenie przy komputerze to proces naprawdę długi, to bombardowanie sobie płuc nikotyną następuje nagle i bardzo, bardzo szybko wyniszcza drogi oddechowe. Po co świadomie dokładać
Z tym, że pierwszy Jasio nawet nie będzie miał okazji pożałować straconych lat. Zrozumcie, że jeśli ktoś umiera, to wygasa jego samoświadomość, a wraz z nią wszystko inne. Tak więc, mnie to naprawdę bez różnicy, kiedy umrę, bo bez względu na to, kiedy to nastąpi, to mnie to już nie będzie dotyczyć. Co z tego, że mógłbym przez te lata czegoś dokonać w życiu, skoro ja już leżę sztywny i zimny i
Hehe, wygląda to dziwnie, ale niektórzy palacze są uzależnieni od rzucania palenia. Tak bardzo często udaje im się rzucać palenie, prawie tak samo często jak palą :P No bo przecież rzucanie palenia jest bardzo proste, robiłem to już tyle razy...
Ja rzuciłem z dnia na dzień po 8 latach palenia dzięku tabletkom TABEX. Kosztują około 38 zł i stwierdzam, że kto nie chce to nie rzuci. Nie pale ponad 2 lata więc skutecznie pozbyłem się nałogu/nawyku/przyzwyczajenia. Po mnie i tabletkach z tego co wiem rzuciło jeszcze 5/6 osób, które dowiedziały się o tym preparacie i zażywały go.
Nie rzuci ten kto nie ma zamiaru tego zrobić, lubi palić.
Lubię rzucać palenie, ale nie w nowy rok, ani nie w wakacje, ani nie wtedy gdy żłopię browczyk ze znajomymi, ani nie wtedy kiedy mam coś ważnego do zrobienia. Problem w tym, że podczas snu źle się rzuca palenie ;P
Zwyczajnie nie rozumiem. Jak można mieć problem z rzuceniem czegoś, co i tak zatruwa Twój organizm i w jeszcze większym stopniu, truje otaczające Cię osoby.
Mam wrażenie, że rzucanie palenia stanie się niedługo zwyczajem wszystkich palaczy i powstanie nowa subkultura tzw. "rzucaczy" - jestem zaj#!isty, bo rzucałem xx razy - k... jak rzucasz zrób to raz a porządnie. W czym problem?
myslisz ze to jest takie 'hop-siup' ? gdyby rzucanie było takie proste nikt by nie palil/pil alkoholu/bral dragow. chodzi o to, ze to jest nałóg. uzaleznienie - zarowno fizyczne, jak i psychiczne. no i do tego jeszcze.. przyzwyczajenie. [wykonuj ta sama czynosc po 20 razy dziennie przez kilkanascie lat to moze zrozumiesz]
Komentarze (35)
najlepsze
Myślicie, że taki programista, siedzący 24/7 na kompie, nie
Jak mówisz, skracamy sobie życie wszyscy, często nieumyślnie, jednak o ile otłuszczanie organizmu przez siedzenie przy komputerze to proces naprawdę długi, to bombardowanie sobie płuc nikotyną następuje nagle i bardzo, bardzo szybko wyniszcza drogi oddechowe. Po co świadomie dokładać
Nie rzuci ten kto nie ma zamiaru tego zrobić, lubi palić.
Mam wrażenie, że rzucanie palenia stanie się niedługo zwyczajem wszystkich palaczy i powstanie nowa subkultura tzw. "rzucaczy" - jestem zaj#!isty, bo rzucałem xx razy - k... jak rzucasz zrób to raz a porządnie. W czym problem?