Sąsiad nie oddaje pola. Ignoruje wyrok, bierze dotacje!
Janina Bąk i jej córka Renata ze wsi Rudniki w Świętokrzyskiem od dwóch lat próbują odzyskać pole, które wcześniej wydzierżawiły sąsiadowi. Mężczyzna nie dość, że ignoruje wypowiedzenie umowy i sądowy wyrok, to jeszcze pobiera unijne dopłaty, tak jakby to on był właścicielem.
Szewczenko z- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiem, bo kupiliśmy z meżem pola dzierżawione wcześniej komuś innemu. Wzywali nas i ARMRiR przyznał dopłaty mężowi. Kampania dopłat jest na bieżący rok, nie wstecz.