@Futhark: Kiedyś to były gry. Goal 3 i River City Ransom to dwie pozycje, które w moim skromnym rankingu gier na Pegasusa królują nad wszystkimi pozostałymi. Dla zainteresowanych, w powiązanych link do River City Ransom we flashu. Aż się łezka w oku kręci.
Goal 3 znajdował się na wręcz epickim kartridżu "Golden Five" który eksploatowany był do granic możliwości. Co było najlepsze koleś mial oryginalnego "Pegasus"-a a nie tanioche z bazaru, nic się w nim nigdy nie zepsuło....
Wybaczcie, że odbiegam od tematu, ale ostatnio przypomniałem sobie o grze, w którą kiedyś grałem najprawdopodobniej na pegasusie, a ni w ząb nie mogę sobie przypomnieć, jaki jest jej tytuł.
Pamiętam, że zmieniało się pas ruchu samochodzikiem, który ciągle jechał w jednym kierunku - do góry, także głównym celem było nie rozbić się. Do tego trzeba było zbierać paliwo i chyba w jakiś sposób dodawać sobie czas na przejechanie poziomu.
@ReFree: Zapomniałem o jednym, bardzo ważnym szczególe - widok z lotu ptaka.
Mimo tego chyba udało mi się znaleźć tytuł, o który mi chodziło - nie jest w całości zgodny z moim opisem, ale niestety widziałem w pamięci tę grę jak przez mgłę.
Goal 3 to prawdziwa legenda. nawet dzisiaj sobie pogrywam w to, tyle że na emulatorze i po angielsku to nie to samo :( z pozostałych gier grałem jeszcze w dwa ognie, też bardzo fajne.
@Siedemsetter: Dokładnie pegasus miał swój klimat pamiętam czasy gdy kosztował chyba ok 500zl? i to używany wtedy kupiłem. Dyskietki były po kilkadziesiąt zł. Złota 5 i 4 wymiatały jeszcze jakieś gry pokroju contra czy czołgi też były dobre :) Dzisiaj te gry są też są popularne lecz na telefonach komórkowych.
@Siedemsetter: Pobierz emulator ds'a i remake Goal 3, co prawda na razie tylko japońska/chińska/koreańska czy bóg jeden wie jaka wersja językowa ale zabawa jest przednia!
@Glacial: Najlepszy był ten od banana bodajże 11. Najbardziej lubię takiego z wyłupiastymi gałami z Brazylii , jak "oki" miał piłkę to brama stracona :p.
Kunio koń rządzi! Bd lubiłem jeszcze nawalanki z tej serii, szczególnie ta gdzie na końcu z tygryskami się walczyło.
Komentarze (16)
najlepsze
Pamiętam, że zmieniało się pas ruchu samochodzikiem, który ciągle jechał w jednym kierunku - do góry, także głównym celem było nie rozbić się. Do tego trzeba było zbierać paliwo i chyba w jakiś sposób dodawać sobie czas na przejechanie poziomu.
Bardzo podziękuję
Mimo tego chyba udało mi się znaleźć tytuł, o który mi chodziło - nie jest w całości zgodny z moim opisem, ale niestety widziałem w pamięci tę grę jak przez mgłę.
Mianowicie chodziło o Road Fighter - http://www.youtube.com/watch?v=9esn4VLRaR0
Dziękuję za pomoc : )
Moja to ten koleś od znikającej piłki.
Kunio koń rządzi! Bd lubiłem jeszcze nawalanki z tej serii, szczególnie ta gdzie na końcu z tygryskami się walczyło.