Ja tam sobie ostatnio zianstalowałem antywirusa który mi zaproponowała strona porno. Akurat potrzebowałem i mi wyskoczyła reklama. Bardzo łatwa instalacja, nic nie musiałem robić. Jest świetny, od razu wykrył ponad dwieście zainfekowanych plików i wziął się do pracy. Komputer troche wolniej chodzi ale to na pewno dla tego że ten antywirus porządnie wszystko skanuje, czuje że jestem bezpieczny. Nawet mi kamerkę naprawił bo wcześniej nie migała.
@GrzegorzPorada: Mam nadzieję, że udzieliłeś mu wszelkich potrzebnych uprawnień? Z doświadczenia wiem, że jak nie przydzielisz uprawnienia kalendarza, aparatu, kontaktów, lokalizacji, mikrofonu, telefonu, czujnika ciała, sms i pamięci to nie masz prawa czuć się bezpieczny.
Jak się wchodzi w reklamy typu "7 cm więcej w pięć minut" "wybierz rozmiar (OSTROŻNIE)" to nie ma co się dziwić. Czasem nawet przez przypadek można kliknąć.
Przecież żeby zawirusować smartfona to trzeba samodzielnie pobrać plik .apk i zaakceptować instalacje + nie mieć antywirusa. Czyli trzeba być idiotą. Na komputerze sprawa wygląda inaczej, tam wirus potrafi sam się zainstalować i otworzyć bez wiedzy użytkownika.
Przecież żeby zawirusować smartfona to trzeba samodzielnie pobrać plik .apk i zaakceptować instalacje + nie mieć antywirusa.
@tigris: nie. Czasami nawet nie trzeba nic robić(remote exploits). Np. BroadPwn bug pozwalał wykonać dowolny kod na smartfonach z modułem wifi od BroadComa, czyli przykładowo galaxy S z ostatnich kilku lat od Samsunga. Jedyny objaw był taki, że przez chwilę w telefonie wysiadało wifi, czego prawdopodobnie user nie zauważy, jak telefon siedzi sobie w kieszeni.
Malware to nie tylko apki. Podobnie, a zwykle jest to znacznie łatwiejsze, wejście na stronę może wystarczyć. Polecam rzucić okiem na biuletyn bezpieczeństwa androida publikowany co miesiąc przez Google. Jest
Wiadomo, że seks z przypadkowymi partnerkami może się zakończyć złapaniem wirusa. Dlatego ja oglądam porno trzymając telefon wsadzony w prezerwatywę. Gorzej widać, ale przynajmniej jestem bezpieczny.
Coś w tym jest. Nie polecam używać przeglądarek systemowych mających wyższe uprawnienia niż te zainstalowane przez użytkownika ręcznie. Raz mi się zdarzyło, że strona porno oglądana w przeglądarce #xiaomi sama chciała wysłać extra płatnego smsa. Na szczęście mam je zablokowane przez operatora.
Komentarze (128)
najlepsze
A żeby zainstalować (a nie tylko coś napsuć na koncie jednego użytkownika) to jeszcze trzeba podać hasło.
Samo, bez wiedzy użytkownika się to wszystko nie zrobi.
@tigris: nie. Czasami nawet nie trzeba nic robić(remote exploits). Np. BroadPwn bug pozwalał wykonać dowolny kod na smartfonach z modułem wifi od BroadComa, czyli przykładowo galaxy S z ostatnich kilku lat od Samsunga. Jedyny objaw był taki, że przez chwilę w telefonie wysiadało wifi, czego prawdopodobnie user nie zauważy, jak telefon siedzi sobie w kieszeni.
Malware to nie tylko apki.
Podobnie, a zwykle jest to znacznie łatwiejsze, wejście na stronę może wystarczyć. Polecam rzucić okiem na biuletyn bezpieczeństwa androida publikowany co miesiąc przez Google. Jest
i kto sie teraz smieje
Firefox Focus jest dobry