@lucer @hellgihad To już leciało tyle razy, że ciężko było niezauważyć. Kevin nie poleciał przez dzieciaka sąsiadów ale ilość biletów też miała znaczenie w którymś momencie filmu.
No przecież dorabianie do każdego odcinka nowego kawałka scenografii tylko po to, żeby był inny widoczek z okna to absurd XD To chyba oczywiste, że to zamierzony efekt. Żeby np pokazać, że taki Ferdek drzemie w każdym z nas, tak jak każdy z nas ma inny widok z okna.
@xerror: był jeden sezon gdzie uśmiercili Briana, ale nie sprzedawał się tak dobrze, więc w jednym odcinku Stevie cofnął się w czasie, żeby go uratować i biały psiak wrócił.
Cała ta seria filmów ma przede wszystkim świetny, świąteczny klimat. Jeśli miałbym szukać czegoś podobnego w innym dziele to chyba tylko Listy do M (pierwsza część, bo druga to poziom dna).
@wojtas_mks: Ja uwielbiam w filmie najbardziej ten klimat, kiedy jest się samemu na opustoszałej i bardzo bezpiecznej ulicy na przedmieściach Chicago. Do tego podziwiana u mnie gdy miałem jakieś 10 lat poczucie wolności i maksymy "mogę wszystko" będąc samemu w domu. Do tego spokojne życie w USA: Dzieci na lodowisku, brak kolejek w sklepie, brak miejskiego chaosu, bijące dzwony kościoła (i ta magiczna pieśń śpiewana przez dziewczęcy chórek) i przede wszystkim
Komentarze (62)
najlepsze
@hellgihad
To już leciało tyle razy, że ciężko było niezauważyć.
Kevin nie poleciał przez dzieciaka sąsiadów ale ilość biletów też miała znaczenie w którymś momencie filmu.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Nicolai: Kiedyś to były czasy. Teraz to nie ma czasów...
No przecież dorabianie do każdego odcinka nowego kawałka scenografii tylko po to, żeby był inny widoczek z okna to absurd XD To chyba oczywiste, że to zamierzony efekt. Żeby np pokazać, że taki Ferdek drzemie w każdym z nas, tak jak każdy z nas ma inny widok z okna.
Prawie jak Z archiwum X
Poczekaj do Świąt i ostatni raz obejrzyj Kevina a pozniej mozesz czynić swoją powinność :P
Uwielbiam!