Finlandia usuwa ze szkolnego programu nauczania wszystkie przedmioty
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_FPP1ZPU5QLnrYtPj9YtvpP6AZLbUYhxn,w300h194.jpg)
Finlandia chce zrewolucjonizować system szkolnictwa, skończyć z nudą w ławce i niepraktycznym sposobem prowadzenia zajęć. Szkoła po zmianach ma pozwolić uczniom na rozwijanie ich zainteresowań. Według fińskiego MEN-u obecny system edukacji jest przestarzały i nieskuteczny...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/nikto_EIQipIqI2m,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 253
Komentarze (253)
najlepsze
Najlepiej wrzucić wszystkich do jednego worka, bez uwzględnienia predyspozycji, umiejętności czy zainteresowań, a potem poziom uśrednić tak żeby ci słabi z danego przedmiotu mieli problemy a ci dobrzy się nudzili. #!$%@? ale jednakowo.
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozwijanie talentów - fakt, nauczyciele powinni zwracac na to uwagę i pomagać. Od tego są dodatkowe zajęcia i w miarę możliwości dawać coś
Szkoła podstawowa to podstawy.
Szkoła średnia to połowa wiedzy ogólnej plus specjalizacja wraz z praktykami.
Szkoła wyższa to szkoła dla elit we własnych dziedzinach lub tacy od których branża wymaga rozleglejszej wiedzy i odpowiedzialności jak wobec tych którzy skończyli edukację na poziomie szkoły średniej.
Tak to powinno wyglądać, tymczasem szkoły to przechowalnie w żaden sposób nie skrojone pod gospodarkę i pasje uczniów.
Powinniśmy brnąć do specjalizacji, ale również egzaminowania ludzi
Nie trzeba być orłem żeby znać się na geografii własnego kraju. Poprawnie się wysławiać czy chociażby znać skróty z tablicy Mendelejewa (tu wkracza łacina, która ułatwiłaby
Pomijając błąd językowy w tym zdaniu, to u nas się śmiali jak chciano utworzyć klasy o profilu "call center".
A w kwestii głównej, cóż, masą która "sama się kształci" jest łatwiej rządzić. Bo tych co samodzielnie będą chcieli się czegoś dowiedzieć będzie niewielu. Brave New World.
glupio sie jakos przyznac ale kiedys mialem takie multikulti lekcje angielskiego i zrezygnowalem. spedzilem godzine z gląbami o iq 80 o nieuporzadkowanych umyslach i nie potrafilem ogarnac ich toku myslenia. praca w grupach byla koszmarem gdy trzeba bylo jakos skonsolidowac pomysly do jakiejs calosci.
to to co korwin mowi o tych
1. Co szkoła chce ludzi nauczyć (program, poruszane zagadnienia)
2. Jak jej to wychodzi (metody nauki i weryfikacja wyników)
Często mylimy te dwie sprawy mówiąc "po co mi w szkole była chemia, jak dzisiaj jestem księgowym - szkoła była zła". Dziecko często nie wie w czym jest dobre, nie wie jaka dziedzina nauki stanie się jego ulubioną, zanim po trochu każdej z nich nie spróbuje. Założenie programu IMHO