Zanim się majster zorientował to było już za późno! W latach '80 postawiono jedyny taki blok, który balkony ma skierowane na północ, w dodatku na skarpę. Był to pierwszy blok stawiany na ulicy, pozostałe są już wykonane prawidłowo.
Przyczyną błędu była zła interpretacja projektu. Majster odwrócił projekt, bo nie zgadzał mu się układ wejścia do klatki schodowej.
Wyjaśnię na podstawie innych "bliźniaczych" bloków postawionych na tej samej ulicy.
Jest to nietypowy układ, ponieważ parter budynku jest podniesiony ponad teren o wysokość połowy kondygnacji (jeden bieg schodów). Natomiast główna klatka schodowa budynku zaczyna się na wysokości wejścia do piwnicy, które jest idealnie na poziomie terenu (przez okno można bez problemu wyjść na tył bloku). Często osoby schodzące z klatki schodowej nie zauważają korytarza na parterze i schodzą klatką schodową jeszcze pół piętra niżej - gdzie jest wejście do piwnicy.
W tym odwróconym bloku wejście do budynku jest w miejscu, gdzie normalnie powinno być okno z tyłu budynku przy drzwiach do piwnicy. Jakoś musieli ratować sytuację. Najgorzej mają mieszkańcy dolnych kondygnacji, bo za blokiem jest wysoka skarpa i nie jest to najpiękniejszy widok z salonu. Nie ma tam nawet chodnika. Większość mieszkań na parterze ma założone kraty na balkonach, bo złodzieja to tam nikt nie zauważy.
Dzisiaj taka sytuacja jest nie do pomyślenia, ale jak widać kiedyś wszystko przeszło, a ludzie się cieszyli, że mają gdzie mieszkać.
Tak wygląda prawidłowy front bloku sąsiedniego:
A tak wygląda to w odwróconym bloku. Zamiast okna wstawili drzwi wejściowe, żeby jakoś uratować sytuację:
Parę zdjęć z różnych stron:
Miasto Świecie.
https://www.google.pl/maps/@53.4086953,18.4335698,3a,60y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLKE5zU09Q20YNu6IzNLGcw!2e0!7i13312!8i6656
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora