Byłem na weselu, gdzie młodym był kibic. Brama kropka w kropkę taka sama. W sumie nie widzę w tym nic złego, różne środowiska mają swoje zwyczaje. Śmieszniej było na sali weselnej, jak się rozkręcili i zaczęli skandować- raz sierpem raz młotem, czy co lepsze chłopak, dziewczyna normalna rodzina xD później zaczęli wymieniać kogo by tu nie #!$%@?ć, ale chyba się zreflektowali, bo długo to nie potrwało xD
No brama robi wrażenie, ale osobiście uważam, że gdyby rzucono tam kilka grantów "efłan" i pociągnięto kilka serii z "ejar fiftin", to skala lokalnej przestępczości kryminalnej zatrzymałaby się na poziomie zerowym na kilka lat.
No i #!$%@?. Całkiem fajnie to wyszło. Ma chłop kumpli prawdziwych to mu #!$%@? niecodzienna bramę. Petardy niepotrzebne, ale ogólnie wyszło całkiem spoko z racami.
@Pharmer: To tak jakbyś kowbojowi chciał zabrać kapelusz. Część tradycji, wątpliwej na co dzień, ale jednak jakiejś tam tradycji. Chcieli zachować szczegóły, które wyróżniają ich na co dzień i by było jak najbardziej autentycznie. Na wesele nie byli zaproszeni, więc przyszli w barwach klubowych ( ͡°͜ʖ͡°)
Ale bóldupienie w niektórych komentarzach. Brama jak brama, tematycznie zgodna z tym co reprezentuje pan młody, a może i pani młoda też. Krzywdy nikomu nie robią, nikogo nie biją, ot po prostu brama weselna. A że zablokowali drogę na kilka minut? Raz byłem na takim weselu, że zablokowali całą wieś. Kuzyn się hajtał z córką gościa, który miał kilka sklepów we wsi i okolicy (takie średnie markety). Rodzina znana wszędzie i mająca
@Kaczorra: Ból dupy u niektórych bo im nikt nie zrobi podobnej akcji, nawet za dwa koszyki wódki. Ślub to ślub, wyjątkowy dzień, nikomu korona z głowy nie spadnie jak postoi kilka minut. Teraz dużo ludzi jakiś takich zapatrzonych tylko w siebie, jakby co najmniej z rodzin książęcych pochodzili.
Nie wiem co tu przeżywać. Brama jak brama, ani lepsza ani gorsza od tej robionej przez ekipy z harmoszkami. I ta, i ta postronnych kierowców wnerwia, a że ktoś się bawi tak czy inaczej - jego sprawa. Strażacy robią bramy po swojemu, budowlańcy po swojemu, rolnicy. O co ból dupy?
Komentarze (265)
najlepsze
Teraz dużo ludzi jakiś takich zapatrzonych tylko w siebie, jakby co najmniej z rodzin książęcych pochodzili.
I ta, i ta postronnych kierowców wnerwia, a że ktoś się bawi tak czy inaczej - jego sprawa.
Strażacy robią bramy po swojemu, budowlańcy po swojemu, rolnicy.
O co ból dupy?
Ale jakoś tak radośnie to wygląda. I zorganizowani są bardziej, niż nie jedna "zdrowa ekipa spoko ziomków"
@krak: @Kaz1mierz
przeciez byla
Czyli jedna brama robi to, co codziennie tysiące rowerzystów