Rząd mógł użyć nowoczesnego systemu, by ostrzec przed nawałnicami.
Minister Błaszczak ogłasza budowę systemu, który w dużej części istniał już wcześniej. Najwyraźniej sam nie wie, jakimi technologiami dysponuje.
Kempes z- #
- #
- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Minister Błaszczak ogłasza budowę systemu, który w dużej części istniał już wcześniej. Najwyraźniej sam nie wie, jakimi technologiami dysponuje.
Kempes z
Komentarze (2)
najlepsze
Ostrzeżenie było, wojewódzki sztab kryzysowy w Gdańsku wysłał smsy do sztabu powiatowego w Chojnicach, a ci ostrzeżenie zignorowali. Nawet telefonów nigdzie nie wykonali, bo "było po 15 i gdzie mieli dzwonić?" (w domyśle: piątek, piąteczek, piątunio...)
Więc jakiś system rzeczywiście jest, jakoś on lepiej czy gorzej działa, natomiast pytanie - co się z ostrzeżeniami dzieje dalej w Polsce lokalnej.
Aplikacja na smartfony też ma zbyt mało opcji - zbyt uboga. Wymaga modernizacji.
Druga sprawa to agregaty dla stacji bazowych telefonii komórkowej. Co komu z powiadomienia SMS jak łamiące się drzewa odcinają prąd stacjom i ...kupa.
Artykuł to manipulacja. Zakop.