@mechagodzilla: pomijając wspomniany fakt kosztów napraw to zwróć też uwagę na odległości jakie tam mają. Kolega właśnie wrócił po 2-3 latach z USA, pracował, jak to lokalni mówili, pod Chicago ... ponad 200km od miasta. Inny znajomy, odwiedził wschodznie wybrzeże, powiedział wprost, że do byle sklepu bez auta to ciężko, nawet po takie pierdoły jak fajki.
@mechagodzilla @tornax Oczywiście że Amerykanie DUŻO więcej muszą jeździć bo sklepy są skoncentrowane w strefach komercyjnych. Jak się na szczęście to mieszka się 5 minut samochodem od takiej strefy. Jak pecha, to i 15-20 minut. I nie mówię tutaj o galeriach ale o strefach czy marketach z zakupami typu grocery.
A dodatkowo jak mieszkasz w stanie jak np Flordya, Teksas czy inne super gorące miejsce to nawet 2-3 minuty poza klimatyzacją jest
Komentarze (3)
najlepsze
@tornax
Oczywiście że Amerykanie DUŻO więcej muszą jeździć bo sklepy są skoncentrowane w strefach komercyjnych. Jak się na szczęście to mieszka się 5 minut samochodem od takiej strefy. Jak pecha, to i 15-20 minut. I nie mówię tutaj o galeriach ale o strefach czy marketach z zakupami typu grocery.
A dodatkowo jak mieszkasz w stanie jak np Flordya, Teksas czy inne super gorące miejsce to nawet 2-3 minuty poza klimatyzacją jest