Swoją drogą ciekawe, czy tak miało być - w sensie PAD miał wejść w pewnym momencie cały na biało i wystosować ultimatum (aczkolwiek dosyć dziwny byłby to plan), czy po prostu coś w nim pękło i stwierdził, że są jakieś granice. Wybór 3/5 przez głosów (i to kogoś kto wpierw musi być sędzią) jest nadal pewnym upolitycznieniem, ale bardzo
Komentarze (2)
najlepsze
Swoją drogą ciekawe, czy tak miało być - w sensie PAD miał wejść w pewnym momencie cały na biało i wystosować ultimatum (aczkolwiek dosyć dziwny byłby to plan), czy po prostu coś w nim pękło i stwierdził, że są jakieś granice. Wybór 3/5 przez głosów (i to kogoś kto wpierw musi być sędzią) jest nadal pewnym upolitycznieniem, ale bardzo