Taki efekt, bo znaleźli wyjątkowe auto - zapewne zapuszczone od samego stania gdzieś w krzakach, a nie zniszczone eksploatacją. To auto nie ma raczej dużego przebiegu.
@LDevil: Ja tam bym się nie zgodził.... co oni zrobili prócz wymycia, polerki i wyprania środka? ;p Sam bym takie coś #!$%@?ł w domu bez tego całego ich profesjonalnego zaplecza :P
Fake, jak wszystko w stanach. Najbrudniejsze auto na świecie? Pfft, Zobaczyli by moją 406 po Irlandczyku. Jeżdżąca popielniczka na kółkach, dosłownie. Nawet po wypraniu auta tak #!$%@?ło że rozbiłem w końcu grata. ( ͡°͜ʖ͡°)
a pod mchem, przez kilka dekad, czekał sobie spokojnie piękny, zdrowy lakier bez jednego choćby ogniska rdzy dla przyzwoitości. jakość merców z tamtych lat jest legendarna, ale nawet legendy mają swoje granice. także niezły teatrzyk dla ubogich duchem.
Dwa grosze mogę dodać, bo kiedyś zajmowałem się profesjonalnym czyszczeniem samochodów.
1. Niepotrzebnie to dziadostwo szczotkuja. Najprościej byłoby polać grubo całe auto TFR, byle jaki zrobi to samo co drogi, ale trzeba uważać, bo Mietek ma czerwony lakier, a ten lubi się odbarwić. Wtedy dopiero myjka ciśnieniowa, ale bardzo delikatnie, żeby farby nie pozrywać. Na starym aucie nigdy nic nie wiadomo. Dopiero wtedy mycie ręczne. Mech nie tak łatwo się poddaję. To
Najprościej byłoby polać grubo całe auto TFRo co mi tutaj brakuje,
Przecież to robią, rozpylają atomizerem special force cleaner plus, może nie jest to dedykowany TFR o wysokim pH ale jak widać skutecznie zmiękcza brud i radzi sobie z tym mchem.
Wtedy dopiero myjka ciśnieniowa, ale bardzo delikatnie, żeby farby nie pozrywać
Błąd. Jeżeli nie widzisz pod brudem w jakiej kondycji jest lakier a auto już jest leciwe to przy użyciu myjki
@mrKoval Zajmowałem się tym bardzo dawno temu, można powiedzieć, że nawet zanim stało się to modne (detailing). Kiedyś to nie był zbyt popłacalny biznes, bo o auta raczej się dbało. Po tym bawet zostałem biurwą, ale po dwóch latach mi przeszło :)
Komentarze (70)
najlepsze
Nic nie zniszczone, rudej nie było, żaden szał ;D
jakość merców z tamtych lat jest legendarna, ale nawet legendy mają swoje granice. także niezły teatrzyk dla ubogich duchem.
1. Niepotrzebnie to dziadostwo szczotkuja.
Najprościej byłoby polać grubo całe auto TFR, byle jaki zrobi to samo co drogi, ale trzeba uważać, bo Mietek ma czerwony lakier, a ten lubi się odbarwić.
Wtedy dopiero myjka ciśnieniowa, ale bardzo delikatnie, żeby farby nie pozrywać. Na starym aucie nigdy nic nie wiadomo.
Dopiero wtedy mycie ręczne.
Mech nie tak łatwo się poddaję.
To
Przecież to robią, rozpylają atomizerem special force cleaner plus, może nie jest to dedykowany TFR o wysokim pH ale jak widać skutecznie zmiękcza brud i radzi sobie z tym mchem.
Błąd. Jeżeli nie widzisz pod brudem w jakiej kondycji jest lakier a auto już jest leciwe to przy użyciu myjki
Kiedyś to nie był zbyt popłacalny biznes, bo o auta raczej się dbało.
Po tym bawet zostałem biurwą, ale po dwóch latach mi przeszło :)