Będziemy mogli się bronić... w domu... nie zawsze
Nowelizacja Ziobry nic nie zmienia, nadal los broniącego się będzie zależny od widzimisię sądu i prokuratury - uważa Jacek Hoga z fundacji AdArma i przedstawia argumenty.
![maniak713](https://wykop.pl/cdn/c3397992/maniak713_M67XEyy1cc,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Nowelizacja Ziobry nic nie zmienia, nadal los broniącego się będzie zależny od widzimisię sądu i prokuratury - uważa Jacek Hoga z fundacji AdArma i przedstawia argumenty.
Komentarze (68)
najlepsze
Wnioski:
Filmik za długi o jakieś 11 minut (spokojnie w 3 minuty dałoby się zmieścić wstęp, rozwinięcie i wnioski, bez niepotrzebnego #!$%@? o tym, że bąk się przedrze przez sieć a mucha wpadnie, albo, że Ziobro kiedyś popierał zakaz noszenia noża).
Pan mówca, pomijając irytująco wolny sposób mówienia, nie dotyka istoty nowelizacji przepisu i prawie w ogóle nie odnosi się do praktyki. Tzn.
źródło: comment_52DwLWP6UzC2FCUsiwHltyEAIdZ6YX2o.jpg
Pobierz@zenon1002: Podsunę Ci inny przykład z życia wzięty: idziesz sobie spokojnie, coś chcesz zobaczyć. Nagle wybiega pijany właściciel posesji na którą rzekomo wkroczyłeś i napuszczana ciebie psa. Ewentualnie może do ciebie strzelać. To wszystko pod pretekstem wkroczenia na jego teren. Tylko teren nie jest ogrodzony. Stoją tablice "teren prywatny" i to nie z każdej strony. Tak więc wkroczyłeś na teren prywatny bez złych zamiarów i nawet nieświadomie, a pijany właściciele zaczyna stosować tzw "obronę konieczną" bo jest pijany i mu się coś wydaje.
Wszystkim oburzonym obrońcą "obrony koniecznej" proponuję dokładnie czasami się zaznajomić czym się nas szczuje. Kiedyś np. w TV była omawiana sprawa taka:
Przez płot na posesję wszedł złodziej z nożem. Właściciel wybiegł i zaczął się ze złodziejem szarpać po czym nożem złodzieja dziabną i zabił. No i miał sprawę o przekroczenie obrony koniecznej. Podniósł
"Dobra zmiana" HE HE
To troszkę jak w USA: każdy ma prawo posiadać i nosić broń, chyba że sąd obierze mu te prawo.
W Polsce odwrotnie: posiadanie broni jest nielegalne i karalne, chyba że ustawodawca na to komuś pozwoli.