Sezon tuż, tuż... więc zebraliśmy się z chłopakami i od 3 miesięcy mamy własną drużynę WOPR ( ͡° ͜ʖ ͡°)
3 lata społecznej pracy w sezonie, jako młodszy ratownik i 2 lata, jako ratownik wodny. Efekt? Zajawka na całe życie.
Czasami mam dość - w szczególności na widok 50-letniego, sparaliżowanego faceta po skoku na główkę...2 promile i 30 cm głębokości. Pijani, narkomani na plaży to norma - ale i tak kocham ratownictwo wodne. Akcje bezpośrednie zdarzają sie rzadko... 27 przypadków tonięcia (również poza pracą) w ciągu ostatnich 5 lat. Kilka godzin przy 40*C, 100 ludzi dookoła Ciebie, nagły skok do wody, dajesz z siebie 110% do tonącego dziecka. 10 miesięcy treningów, 2 miesięcy pracy. Warto!
W zimę nie odpoczywamy: szkolenie na lodzie, liczne patrole. Odwiedzamy szkoły, nauczamy dzieciaki czy też...prowadzimy bezpłatne zajęcia z ratownictwa wodnego (ba, nawet wejściówki na basen są za free). Skąd nas w tyle motywacji?
Ludzie nie mają pojęcia, jak wygląda tonięcie. Znają zasady pierwszej pomocy, numery ratunkowe... Zrobiliśmy eksperyment - spytaliśmy 200 osób o to jak wygląda tonąca osoba, jak ją rozpoznać. Prawidłową odpowiedź znały, aż 2 osoby. Podpowiedź: osoba nie krzyczy o pomoc, ani nie macha rękoma w powietrzu. Jest to jeden z wielu mitów na temat ratownictwa wodnego. Kolejnym z nich jest podrywanie lasek w trakcie dyżurów. Dobry ratownik odgrodzi swoje stanowisko i przez 8 godzin będzie skupiony wyłącznie na obserwacji kąpiących się osób. Podrywanie po pracy ( ͡º ͜ʖ͡º).
O drużynie: 5 członków w przedziale 17-23 lat, dużo sił i motywacji do działania. 3 ostatnie miesiące to 11 patroli, 12 treningów na basenie, 2 szkolenia, 5 prelekcji w szkołach - łącznie 76 godzin poświęconych na zmniejszaniu statystyk utonięć. Więcej nie będę pisał o nas,
tutaj nasz fanpage, na którym opisujemy wszystkie nasze działania.
Mirki - pytanie do Was, chcecie AMA z ratownikiem wodnym?
Komentarze (8)
najlepsze
@seven4pl: W sumie to to znalezisko jakby nie patrzeć się nadaje ( ͡° ͜ʖ ͡°)