Jenny fairy - kupiłam ostatnio w ccc za bezcen. 80 zł. Są źle uszyte. Po jednym "chodzeniu" tak obtarły mi nogi na łączeniu, że niestety już nigdy ich nie założę. CCC odpowiedziało bardzo miło na moje zapytanie o reklamację na źle uszyty but. coś w stylu - "Droga Pani, nasze sklepy są na tyle duże, że spokojnie można było sobie pochodzić i sprawdzić, czy but dobrze leży na nodze". Stwierdziłam, że zareklamuje
Drogie firmy też potrafią być dramatycznym gownem. O ile Kazar trzyma jakość, reklamacje bez problemu, to taka Prima Moda to czysty wał. Gdyby Ci dumnie ludzie wiedzieli, co to za gownobuty, jak wygląda reklamacja i co muszą robić Panie w salonach, żeby wcisnąć klientom ten syf, to dwa razy zastanowiliby się czy wspierać polską firmę.
CCC to istna parodia. Brak kupił buty za 199 zł, pierwszy dzień, a one przy delikatnym przetarciu suchą szmatką zostawiły ślady. Reklamował to od razu, pierwsza odrzucona, odwołanie - odrzucone, potem znowu i tak do piątego razu. Kontakt z rzecznikiem praw konsumenta, telefon do CCC i w ten sam dzień reklamacja uznana. Niestety, ale trzeba z nimi twardo.
Ja sobie Lasockiego chwalę. Butów w ogóle nie szanuję, ostatnio robiłem w nich remont generalny mieszkania, a trzymają się kupy jak nowe. Jedynie z wierzchu widać co przeszły, bo zamszowe i nierac coś na nie kapło czy się wysypało, ale też to jedynie odbarwienia, a nie pęknięcia czy inne zniszczenia przeszkadzające w użytkowaniu.
Ja swego czasu po złym doświadczeniu z CCC - czyt. odrzuceniu reklamacji... Zaryzykowałem ponowny zakup, oczywiście buty po 3 msc się zapadły w miejscu pięty. Wybrałem się do nich z pismem samodzielnie napisanym. Powołałem się na obowiązujące przepisy - ustawę i paragrafy. Napisałem że buty użytkowałem zgodnie z załączoną przez nich instrukcją "użytkowania i konserwacji", napisałem że nie zostały przepocone ani wystawione na nadmierne działanie wody. Po dwóch tygodniach poszedłem i tu
Komentarze (248)
najlepsze