Dziwne, że brytyjskie władze nie wprowadziły jeszcze otyłości do listy chorób, swoją drogą lenistwo też mogli by nazwać chorobą, miałbym wtedy całkiem przyzwoitą rente.
Nie wiem czemu widząc wpis "walczącego z politpoprawnością" od razu wydaje mi się, że to wpis głupi albo nieprawdziwy. Cytat pochodzi z artykułu pochodzi sprzed półtora roku - http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/drukuj/9942,oty³y,zbytnio,frustruje
Nie chodzi więc o to, że w Wielkiej Brytanii "zakazano kolejnego słowa", tylko o to, że w listach do rodziców dzieci otyłych, lepiej używać słów "o znacznej nadwadze". W listach do rodziców, czyli w czymś o co w
Ja radzę ochłonąć, przemyśleć, potem przeczytać źródła od @iznoguda i jeszcze raz przemyśleć, czy autor bloga czasem nie wyolbrzymił pomysłu i nie przesadził z interpretacją, żeby mieć więcej wejść na bloga przez wykop.
Sęk w tym, że niektórzy sami nowomowę promują, wkręcając sobie, że skoro jakiś urzędnik jej używa, to "nam zaklejają usta!!!111" Czy rubryczka do wypełnienia w jakimś urzędowym piśmie sprawia, że będziesz mówił do mamy i taty "rodzicu a" i "rodzicu b". Czy to, że w listach do rodziców informującym o stanie zdrowotnym dzieci nie zaleca się używania słów "gruby" lub "otyły", tylko "z poważną nadwagą", sprawia że już od dzisiaj
@Myven: Z tego, co wiem, historia o tym, żeby komuś zabroniono mówić "mama" i "tata" a zamiast tego "Rodzic A" i "Rodzic B" jest wyssana z palca, szczególnie że ja ją kiedyś słyszałem w wersji niby ze Szwecji a nie Wielkiej Brytanii.
Dlaczego otyły nie ma wiedzieć że jest otyły i ma przestać wpier...ć batony tylko zaczać się zdrowo odżywiać i cwiczyć.
Nie mam nic przeciwko nazywania otyłości otyłością itd., ale kim jest autor, żeby decydować, że otyli mają się odchudzać? Jak jestem gruby to ktoś mi może powiedzieć, że jestem gruby. Ale wara od mojego odżywiania!
Uważam to za równie naganne jak ta całą "poprawność polityczną".
@hans91: Czyli problemem jest państwowa służba zdrowia, w której chorzy żerują na zdrowych, którzy płacą składki. A zatem to należy zmienić, a nie ograniczać ludziom wolność. Niech każdy płaci za siebie! Jesteś szczupły, zdrowy i wysportowany, ale wpadniesz pod samochód przez swoją nieuwagę - płać za swoje leczenie, a nie lecz się na koszt innych (również otyłych).
Każdy z nas powinien mieć prawo decydowania o sobie, za własne pieniądze. I nic
@Sobczak: powinno się mówić rodzić XX i XY żeby było wiadomo który .... a nie sorry to ujawnia ich płeć więc nadal może kogoś obrazić.... ale nie, bo A jest jakby pierwsze w alfabecie, więc B może czuć się pokrzywdzony, to może A i A'.....trudna sprawa
Komentarze (98)
najlepsze
Oryginał tutaj: http://www.guardian.co.uk/society/2008/aug/05/health.health
Nie chodzi więc o to, że w Wielkiej Brytanii "zakazano kolejnego słowa", tylko o to, że w listach do rodziców dzieci otyłych, lepiej używać słów "o znacznej nadwadze". W listach do rodziców, czyli w czymś o co w
Sęk w tym, że niektórzy sami nowomowę promują, wkręcając sobie, że skoro jakiś urzędnik jej używa, to "nam zaklejają usta!!!111" Czy rubryczka do wypełnienia w jakimś urzędowym piśmie sprawia, że będziesz mówił do mamy i taty "rodzicu a" i "rodzicu b". Czy to, że w listach do rodziców informującym o stanie zdrowotnym dzieci nie zaleca się używania słów "gruby" lub "otyły", tylko "z poważną nadwagą", sprawia że już od dzisiaj
http://www.bankier.pl/forum/temat_zakaz-mowienia-mama-i-tata-w-brytyjskich-szkolac,5502195.html
Nie mam nic przeciwko nazywania otyłości otyłością itd., ale kim jest autor, żeby decydować, że otyli mają się odchudzać? Jak jestem gruby to ktoś mi może powiedzieć, że jestem gruby. Ale wara od mojego odżywiania!
Uważam to za równie naganne jak ta całą "poprawność polityczną".
Otyłość szkodzi zdrowiu - a później taki grubas idzie do lekarza i za nasze pieniądze się leczy bo on nie zmieni swojego odżywiania.
Państwo powinno w pewnym punkcie kontrolować tą sytuację - chcesz wpie4$%$# to spoko, ale nici z państwowego leczenia.
Otyli ludzie nie są w pełni zdolni do służby wojskowej w razie wojny.
Nie ma już poboru w czasie pokoju, ale w razie wojny banda grubasów wiele nie zdziała.
Każdy z nas powinien mieć prawo decydowania o sobie, za własne pieniądze. I nic
Tylko nie "głupota", bo to słowo obraźliwe i niosące obrazę i brak tolerancji.
Należy używać określenia "zaraźliwa histeria przed brakiem równouprawnienia".
obywatele o ponadprzeciętnym BMI