Bylo juz o "talshipach" bylo o windjammrach a dzis bedzie o najwiekszym szkunerze jaki powstal.
Tak najwiekszy w historii bo az siedmio masztowy szkuner "Thomas W. Lawson"
Wyobrazacie sobie jak to moglo wygladac?
145m dlugosci, blisko 58m wysokosci (od kila do topu) 15m szerokosci i blisko 11m zanurzenia (pod obciazeniem), do tego 7 masztow na ktorych rozpiete bylo 4000m² zagli.
Ta konstrukcja naprawde robila wrazenie.
Niestety sluzba tego monstrum nie trwala dlugo, budowe rozpoczeto w roku 1901, w porozumieniu z Coastwise Transportation Company z Bostonu zatonal juz 14 grudnia 1907r.
Ale wrocmy do samego szkunera, mial byc tanszy w eksploatacji od statkow motorowych, ktore dopiero raczkowaly, a koszty ktore generowaly mialy byc podobno spore. Podobno bo czas dostaw byl zdecydowanie krotszy. Dodajmy, ze szkuner nazwany na czesc jednego z inwestorow, przedsiebiorcy z Bostonu plywal z maksymalna predkoscia konstrukcyjna siegajaca do 16 wezlow (29.632 km/h), mial zabierac 11000 ton wegla, no a ozaglowanie gaflowe mialo byc latwe w uzyciu, no niestety nie bylo.
Przez bardzo duze zanurzenie (11m) statek ten nie wszedzie mogl wplynac, nie kazdy port byl dla niego ostoja.
Do tego wszystkiego okazalo sie, ze 11.000 ton ladunku zdecydowanie obnizalo jego predkosc, oraz sprawialo, ze jednostka byla niezmiernie trudna w manewrowaniu.
W 1903r wlasciciele uswiadomili sobie, ze statek nie spelnia warunkow nowoczesnej zeglugi transportowej i zlecili jego przebudowe. Tak wiec z barki na wegiel jednostka zostala przebudowana i zaslynela po raz kolejny, tym razem po najwiekszym zaglowcu towarowym, stala sie najwiekszym tankowcem zaglowym. Tak zostala przebudowana na statek transportujacy rope.
Powiedzmy sobie kilka zdan o zalodze. Jak myslicie jak wielu zalogantow miala tak duza jednostka?
Nie, nie bylo tak jak za czasow galeonow ;) jednostka miala "na burcie" od 16 do 18 osob zalogi wliczajac w to kapitana, inzyniera, 2 chlopcow okretowych oraz 2 sternikow.
Duzym problemem byly nazwy masztow i zagli, nie bedziemy wdawac sie w zbytnie szczegoly, nie bede wymienial wam wszystkich nazw. Powiem tylko ze nazwano je dniami tygodnia. (w koncu bylo ich az siedem)
Mala ilosc zalogi wymuszala instalowanie kabestanow (dla niewtajemniczonych bebnow na ktorych wybiera sie liny) parowych, co nie bylo juz innowacyjne a stalo sie codziennoscia, kabestany te byly obslugiwane przez silnik donkey.
Wrocmy do koncowki zywota tego niesamowitego zaglowca.
w 1907r wyczarterowany Thomas W. Lawson przez angielsko - amerykanska kompanie olejowa postawil zagle dnia 19 listopada z pirsu rafinerii Marcus Hook wyruszajac w droge transatlantycka do Londynu z ladunkiem 58.000 beczek oleju parafinowego. Na dwa dni przed wyplynieciem nowy kapitan musial zatrudnic szesciu nowych czlonkow zalogi, z uwagi na porzucenie pracy przez wczesniejsza obsade ktora miala dosc, poprzez problemy z wyplatami.
Wyplyneli w bardzo dobrych warunkach, lecz wkrotce pogoda zmienila sie w dosc silny sztorm, ktory przez 20 dni dosc silnie sponiewieral szkuner, lamiac mu maszty.
13 grudnia szkunerl wszedl w Kanal Angielski, chroniac sie przed sztormem, jednak przypadkowo zypelnie od niewlasniwej strony latarni Bishop Rock.
Pomimo ostrzezen i prozbach o opuszczenie jednostki, kapitan George W. Dow zakotwiczyl "Lawsona" i po prostu zaufal lancuchowi kotwicznemu. Niestety w nocy sztorm przybral na sile i ok godziny 1:15 zaglowiec zostal wepchniety na skaly.
Jedynymi ocalonymi byli kapitan George W. Dow oraz inzynier Edward L. Rowe, ktorzy prawdopodobnie przed samym uderzeniem bakburty o skaly wyskoczyli, badz zostali zmyci z pokladu.
Pozycja wraku zostala ponownie odkryta w roku 1969. Kadlub lezy na glebokosci ok 17m na pozycji 49°53′38″N 06°22′55″W
Komentarze (43)
najlepsze
I nie będzie ważne zdanie Inżynierów z Posterunku, Colins będzie potrzebował jakiegoś dumnego przedłużenia penisa