Zniszczona to byla Warszawa. Berlinowi wiele sie nie stalo ( ͡°ʖ̯͡°).
@ddrtgx89: #!$%@?ąc do tego, że Berlinowi się należało (chociaż szkoda pięknego miasta i przeciętnych berlińczyków - bo tutaj NSDAP nie miało dużego poparcia w wyborach z 33 roku) - zależy jak liczyć, pamiętaj że Berlin był znacznie większy od Warszawy - a zniszczenia nie były równomierne. Wydaje się, że ilość zniszczeń była porównywalna.
Moja śp. babcia wracala po wojnie pieszo z Berlina do Wągrowca pod Poznaniem. Niesamowite jest zobaczyć jak to wtedy wyglądało. Babcia próbowała jechać rowerem, ale co chwilę zabierali jej Rosjanie. Nie potrafili na nich jeździć co ją zawsze śmieszyło. Potem kawałek jechała wozem konnym. Nie było co jeść. Ludzie, z którymi jechała zjedli nerke jakiegoś padniętego konia - babcia się nie odważyła. Jeszcze zawsze wspominała, że jak wyszła z Berlina, szła piękną
Od stycznia warszawiacy zaczęli wracać i w lutym 1945 r. miasto liczyło około 160 tys. mieszkańców, a w połowie maja - gdy przeprowadzono spis ludności - 377 900 osób.
Zobaczcie jaka ładna była Europa przed 2WŚ i warto było tak wszystko zniszczyć? Politycy prowadzą ludzi na wojnę, do śmierci i tak w kółko, a czas nie stoi w miejscu i tak ta sama historia z wojnami, konfliktami dzieje się na okrągło.
Zerknijcie na przepiękne zakończenie "Gangi Nowego Jorku", gdzie jest pokazane jak czas mija, gdzie pokolenia zastępowane są przez kolejne pokolenia. Życie jest krótkie i warto jest dobrze wykorzystać.
@Amadeo: Teraz mając dobrobyt możemy sobie siedzieć i gdybać nad straconymi widokami. Dla Niemca z lat '20 oraz '30 to piękno było obojętne gdy bezrobocie sięgało 50% i bieda była powszechna. Gdyby nie sytuacja ekonomiczna, NSDAP pewnie nigdy by nie uzyskało takiego poparcia.
Zależy co rozumiesz przez anarchię. Jakbyś wyciągnął milion ludzi z powiedzmy Nowego Yorku i wstwił na jakąś wyspę to oczywiście były by tak jak mówisz. Jeżeli jednak wziął byś ludzi z jakiś tradycyjnych obszarów wiejskich, powiedzmy jeszcze sprzed 100 lat - ludzie raczej dali by sobie radę bez większych spięć. Kluczem jest spójność wspólnoty która zarządza się sama i większość problemów rozwiązuje bez odwoływania się do zewnętrznej instancji.
No na mirko skale ma to prawo zadziałać, ale w nieco większym wydaniu źle by się to skończyło, gdyż większej grupie ludzi ciężko byłoby znaleźć wspólny
Komentarze (124)
najlepsze
@ddrtgx89: #!$%@?ąc do tego, że Berlinowi się należało (chociaż szkoda pięknego miasta i przeciętnych berlińczyków - bo tutaj NSDAP nie miało dużego poparcia w wyborach z 33 roku) - zależy jak liczyć, pamiętaj że Berlin był znacznie większy od Warszawy - a zniszczenia nie były równomierne. Wydaje się, że ilość zniszczeń była porównywalna.
City percent destroyed
Berlin* 33%
Cologne* 61%
Dortmund* 54%
Zerknijcie na przepiękne zakończenie "Gangi Nowego Jorku", gdzie jest pokazane jak czas mija, gdzie pokolenia zastępowane są przez kolejne pokolenia. Życie jest krótkie i warto jest dobrze wykorzystać.
No na mirko skale ma to prawo zadziałać, ale w nieco większym wydaniu źle by się to skończyło, gdyż większej grupie ludzi ciężko byłoby znaleźć wspólny
@iza-remiza: z jakiej #!$%@? wlasnej?