@adhonores: Ma sens. Tego "laptopa" nadal zapakujesz do jednego plecaka. Ma wydajność mocnego komputera stacjonarnego. Podziała chwilę na baterii. A teraz zrób to samo z komputerem stacjonarnym, monitorem, klawiaturą, itp. Pomimo tego, że to coś waży pól tony, jest wielkości ENIACa i na baterii wytrzyma 10 minut, to nadal jest laptop i ma jego funkcjonalność.
@adhonores: Właśnie tam gdzie ktoś potrzebuje przenośnej gamingowej stacji roboczej. Twoje pytanie jest tak samo bez sensu jak pytanie "Po co komu pierdyliard koni mechanicznych w nowym Bugatti?", bo można, bo ktoś to kupuje, bo jest fun.
Mam samodzielnie konfigurowanego laptopa. Składałem go 2 lata temu i w swojej kategorii nadal jest to to bardzo mocny sprzęt (z jednym zasilaczem, za to specjalnym). 4.3 GHz, 32 GB ramu, 2 dyski, GTX 970. To jest właściwie komputer stacjonarny upchnięty w obudowie laptopa. Ma w cholerę heatpipe'ów więc się nawet nie grzeje specjalnie... Owszem waży to cholernie dużo, ale jest to jednak nadal SPRZĘT MOBILNY. Tak że rozumiem sens takiego komputera
Komentarze (174)
najlepsze
A teraz zrób to samo z komputerem stacjonarnym, monitorem, klawiaturą, itp.
Pomimo tego, że to coś waży pól tony, jest wielkości ENIACa i na baterii wytrzyma 10 minut, to nadal jest laptop i ma jego funkcjonalność.
@CrisPell: