@NiepoprawnyKomentator: na własnej skórze się przekonałem co to za cebulaki ze szkotów. W życiu nie widziałem takiej awantury o zużytą foliową reklamówkę. Co najmniej jakby była przekazywana od pokoleń, hehe :/
Mam nadzieję, że ich tam nie zjedli na tej prowincji. Słyszałem od znajomego mieszkającego w Chinach, że chińska wieś jest dość dzika i życie turysty niezbyt się tam liczy. Wartość IPhone'a to często więcej niż kilkumiesięczny dochód całej rodziny, więc kalkulacja jest prosta dla miejscowych.
Komentarze (65)
najlepsze
- absolutnie nie mam pojecia co, ale zrobie co mówi
Cóż... jak mawiał mędrzec: "w życiu jest tak, że żujesz hamburgera, a za chwilę ciebie żują".
Uwielbiam szkocki akcent xD