- Komisarzu, sprawa jest taka że boję się mojego męża. Stał się zaborczym paranoikiem. Całe mieszkanie #!$%@? kamerami, nawet do kibla nie mogę już spokojnie pójść. Nigdy nie wychodzi z domu, ciągle w tej swojej piwnicy, majstruje nowe gadżety. Ten psychol nawet zaczął wykorzystywać drony aby mnie śledzić! Na szczęście chyba go zgubiłam....
Amerykanie to dziwni ludzie. Co trzeba mieć w głowie, żeby coś takiego publikować. Do tego jedyne co tu jet wyraźne i możliwe do rozpoznania to facjata kolesia. Meh.
Są takie kultury (i to nie jakieś w samym środku dżungli), gdzie ludzie radzą sobie z tym problemem w sposób zwany oficjalnymi kochankami. Czyli np. w okolicy każdy (w tym partnerka) wie, że X jegomość ma kochankę o imieniu Y i w drugą stronę. Załatwia to problem ostracyzmu, a warunek jest taki, że nie można tego ukrywać. Nie pamiętam w jakim kraju takie coś jest popularne, ale ciekawe rozwiazanie :P Innowacyjne rozwiązanie
Komentarze (223)
najlepsze
"rzuciłam go bo zdradzał mnie w VR" ?
- schudnąć
- zakupić szkła kontaktowe
- wyroochać jak szmatę, a rano przynieść śniadanie do łóżka
To niby dobrze?