@snup-siup: sorry, chodziło mi o to, czemu się nie znalazł taki osobnik, który dostałby raz i na nim by nie zrobiło to żadnego wrażenia... wina niedzieli... oczywiście mówię tutaj o paralizatorze. mea culpa
Czytałem gdzieś taką historyjkę, że najlepsi Rosyjscy killerzy vel. Specnaz w ramach ćwiczeń są zamykani na kilkanaście godzin w ciemnej piwnicy wypełnioną świńską krwią, brodzą po szyję w tej krwi. Ma to niby na celu wywołanie silnych bodźców zwierzęcych i chęć mordowania. Kto przejdzie tą próbę, ten może dalej się szkolić, a kto nie - ten jest wykluczony. Ile w tym prawdy a ile shittalku to nie wiem, ale znając rodzaj ludzki
Jak gaz, to tylko w chmurze. Oprócz na twarzy masz go w nosie i płucach, a przeciętnemu byczko-kozako-awanturnikowi gdy siedzi gil z nosa zwisa do ziemi.
@pink_avenger: Dla służb również chmura, chyba że mówimy o bardziej profesjonalnych gazach, ale cywil takich nie używa (Hi-max wielkości gaśnicy, albo plecakowy z 2 metalowymi butlami i opryskiwaczem). Po prostu chmura jest dużo bardziej skuteczniejsza, i nie chodzi nawet o to że jesteś zestresowany, tylko że ten, kogo chcesz zagazować przed strumieniem łatwo się może obronić. Przy chmurze dużo ciężej, do pierwszego wdechu.
@wisarion: Po to żeby wyćwiczyć odruch - dostałeś gazem, wzywasz wsparcie. Po intensywnym treningu taki odruch pozostanie i gość nie będzie musiał o tym myśleć, tylko zastosuje to automatycznie. Robienie z ludzi maszyn (do zabijania).
@wisarion: chociażby z prostego powodu który przeczytałem kiedyś na opakowaniu takiego gazu:
„Gaz może nie działać na osoby które jedzą dużo ostrego” — a więc można się najzwyczajniej w świecie na niego uodpornić. Podejrzewam, że poza ćwiczeniami z zachowania oni już go nawet nie będą czuć po takim treningu ;)
Wyobraźcie sobie teraz tych polskich chłopaczków w rurkach którzy musieli by przejść coś takiego. Dlatego mamy słaba armie. A USA to potęga tam dopiero jest wojsko.
Komentarze (110)
najlepsze
„Gaz może nie działać na osoby które jedzą dużo ostrego” — a więc można się najzwyczajniej w świecie na niego uodpornić. Podejrzewam, że poza ćwiczeniami z zachowania oni już go nawet nie będą czuć po takim treningu ;)