Raz miałem podobną sytuację i myślę, że tutaj było to samo. Otóż, zmieniając bieg przeskoczył o jedno oczko za daleko, zamiast P poleciał na R. Auto przez chwilę stało (może kamyczek jakiś) aż w końcu ruszyło. Moj ruszył po ~5 sec i też za nim biegłem tyle, że ja zdążyłem :D
@bastek8989: wydaje mi się, że to system wspomagający podjazd pod górkę. Automatycznie zahamował i puścił po paru sekundach. Niektóre trzymają długo, w nissanie trwa to np 3sek. Wysiadł, auto stało stabilnie. Piścił postojowy i heja. Na prwno nie był to system aut. patkoeania
I choćby dlatego nie warto parkować ze skręconymi kołami w stronę drogi, spadku czy ogólnie w drugą stronę niż tam gdzie auto może się zatrzymać choćby na krawężniku jeśli "popuści".
Komentarze (147)
najlepsze