@saldatoreafilo: U nas cała grupa przez pół roku tępymi pilnikami szlifowała kółka z blachy. To była jakaś #!$%@? twarda stal i miałem wrażenie że ją poleruję a nie szlifuję. A te kółka następnie miały robioną dziurę i nabijany numerek i okazało się że to są numerki do szatni. Pół roku #!$%@?.. piłowania kółek.
Gdzie w technikum sam pracowałeś na frezarce?? Tutaj przynajmniej chłopaki mają detal praktycznie od początku do końca obróbki. Zazwyczaj w szkołach był Pan Czesio, który pokazywał jak sie robi bo było mało materiału i żeby uczeń/student nie zniszczył narzędzia. Takie jak na filmiku laborki to rozumiem...
@Rico-007 myślę że to do mnie pytanie więc... aż tak jak na filmiku nie miałem super, ale jak już napisałem robiliśmy np. matryce do pras lub wiertarek. A wszystko to w Technikum Samochodowym w Bartoszycach. Niestety po warsztatach ostala się kupka gruzu :/
@Rico-007: KIlka lat temu skoczyłem Śląskie Techniczne Zakłady Naukowe w Katowicach (teoretycznie Technikum nr 17 ale gdy rzucisz hasło "Śląskie" to większość ludzi z Katowic i okolic wie o co chodzi bo uczniowie muszą chodzić w garniturach, bardzo się odróżniają od reszty) i praktycznie cały czas siedzieliśmy na warsztacie. Jak nie frezarki to spawarki, CNC, wiertarki, prasy. Było wszystko! A kadra nauczycielska po dziś dzień na kapitalnym poziomie. Piękne czasy (
@hepihipi: Mi też, tylko, że u mnie najciekawsze to przez 1h mogłem na tokarce popracować przy robieniu zawiasów i kilka razy ciąć wałki na zawiasy na pile ramowej, która miała z 50 lat. Reszta to czyszczenie i malowanie bram. W sumie to byliśmy darmową siłą roboczą.
@naydah: No i co? Czujesz się lepszy bo porobiłeś kursy? I jakich mam argumentów szukać? Na co? Na to, że nie miałam zajęć technicznych w szkole? Jesteś chorym człowiekiem. Rozmowa z tobą wygląda tak: - poszłam do liceum, więc nie miałam zajęć technicznych (które uwielbiam i mam do tego talent) - bo jesteś głupią babą, nie dziw się, że nie miałaś zajęć technicznych (bo gdybyś nie była głupia, to zajęcia techniczne
Szlifierki, frezarki... mogłem o nich tylko pomarzyć na warsztatach szkolnych. Za moich czsów w szkole dostawaliśmy pilniki ręczne i ogień przez 8 godzin (✌゚∀゚)☞,
Ogólnie wyszło to tak: Dla a=5m, r=0,4m oraz n=1,(6)m otrzymałem wynik następujący: Czyli objętość kostki po wycięciu otworów wyniosła 27m^3. Początkowa objętość kostki (przed wycięciem) 125m^3. Czyli stosunek objętości początkowej do końcowej wynosi 27/125=0,216.
Dobre zadanie matematyczne. Jaka jest objetość metalu w takiej kostce dla nawiercenia nxn stycznych do siebie otworów w każdej ścianie? Ktoś się podejmie?
Dobre zadanie matematyczne. Jaka jest objetość metalu w takiej kostce dla nawiercenia nxn stycznych do siebie otworów w każdej ścianie? Ktoś się podejmie?
@vipezet: Już nie wiem czy śmieszkujesz czy ty tak na poważnie. Serio nie rozumiesz róznicy pomiedzy "zadaniem matematycznym" a "eksperymentem fizycznym"?
Jak bys dostał sześcian o boku a=10m i miał podaj jego objetość to wynajmował byś dziwg i kupowal gignatyczna probowke, czy użyłbys mozgu/wiedzy i podniosł 10 do potegi 3?
Jesli ty tak na poważnie to wyjaśniam: pytałem o uniweralny, analityczny wzór pozwalający znaleźc odpowiedz na zadane problem. Twoja odpowiedx jest
Komentarze (151)
najlepsze
aż tak jak na filmiku nie miałem super, ale jak już napisałem robiliśmy np. matryce do pras lub wiertarek. A wszystko to w Technikum Samochodowym w Bartoszycach. Niestety po warsztatach ostala się kupka gruzu :/
- poszłam do liceum, więc nie miałam zajęć technicznych (które uwielbiam i mam do tego talent)
- bo jesteś głupią babą, nie dziw się, że nie miałaś zajęć technicznych (bo gdybyś nie była głupia, to zajęcia techniczne
Dla a=5m, r=0,4m oraz n=1,(6)m otrzymałem wynik następujący:
Czyli objętość kostki po wycięciu otworów wyniosła 27m^3. Początkowa objętość kostki (przed wycięciem) 125m^3. Czyli stosunek objętości początkowej do końcowej wynosi 27/125=0,216.
@TomAss83: To bardzo proste:
Serio nie rozumiesz róznicy pomiedzy "zadaniem matematycznym" a "eksperymentem fizycznym"?
Jak bys dostał sześcian o boku a=10m i miał podaj jego objetość to wynajmował byś dziwg i kupowal gignatyczna probowke, czy użyłbys mozgu/wiedzy i podniosł 10 do potegi 3?
Jesli ty tak na poważnie to wyjaśniam: pytałem o uniweralny, analityczny wzór pozwalający znaleźc odpowiedz na zadane problem. Twoja odpowiedx jest
A tu goście robią takie cudo...