Czy grupa osób w budynku mieszkalnym może założyć sobie monitoring za pieniądze innych mieszkańców ? Niestety z tego co wiem na zebrania "wspólnoty" chodzi grupa osób, często starszych, a mieszkań jest ponad 30, czyli znaczna większość się tym w ogóle nie interesuje, teraz żałuję, że nie chodzę, bo przynajmniej nawet jakby ta grupka mnie przegłosowała, to powiedziałbym co myślę o wydawaniu "cudzych pieniędzy".
Z tego co rozmawiałem z sąsiadami, inicjatorem jest osoba z drugiej klatki, której młodszy sąsiad zesrał się temu, trochę starszemu na wycieraczkę ;o Ale czy to jest powodem do montowania bardzo drogich kamer ? Już nie mówię o monitoringu przed blokiem czy na parterze (bo o ile chodzi o jedną, dwie czy trzy kamery, to co do tych może jakoś byśmy się dogadali), ale od razu zamontowali je nad drzwiami mieszkańców na wszystkich piętrach, a z tego co czytam - bez zgody mieszkańców u których bezpośrednio są nad drzwiami - jest to podstawa naruszenia prywatności. Dodam, że jest to ewenement na skalę dzielnicy, gdyż o ile zdarzają się kamery przed blokami czy parterze lub w naprawdę sporych blokowiskach na co-którymś piętrze na duży korytarz, to żaden blok w promieniu wielu kilometrów nie jest tak naszpikowany kamerami, tu w zasadzie każdy krok sąsiada jest śledzony.
Nikt nie pytał nas o zgodę na monitoring, nie chodzono po mieszkaniach z prośbą o podpisy, nie było żadnej informacji w skrzynce czy kartki na klatce, podejrzewam, że ustalono to na którymś z głosowań tej grupki. Kamery w tym bloku nie są uzasadnione niczym poważnym, nawet teraz mimo domofonu i kamer nie zostawiłbym niczego wartościowego na klatce, wystarczy, że złodziej założy czapkę z daszkiem i nagra się tylko jego tyłek wychodzący ze sprzętem. Po prostu złodzieje mogą być wszędzie, a nie jest to blok patologiczny, mieszkają tu normalni ludzie, o ile wiem jakieś śmieszne problemy były tylko w drugiej klatce z tym młodszym chłopakiem. Według mnie kamery nienaruszające prywatności danych osób powinny być finansowane na życzenie osób gotowych je sfinansować z własnych składek/kieszeni, a te osoby, które nie zapłaciłyby za nie oraz za ich utrzymanie, po prostu nie miałyby prawa żądać z nich nagrań. W tej chwili dochodzi do takiej sytuacji, że sąsiad z klatki obok może zdecydować o postawieniu kamery na drzwi danej osoby z nie swojej klatki ... bez jej wiedzy i na jej koszt.
O ile: drzwi, okna, oświetlenie, ściany, poręcze, itp. są dobrem podstawowym, to kamery są już zachcianką kilku osób, które - jeśli chcą ja mieć nad drzwiami - same powinny je sobie finansować. Koszt tego typu dobrej jakości kamer, ich instalacji oraz utrzymania to od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy zł. Głównie chodzi o aspekt finansowy, chociaż im bardziej czytam o ingerencji w prywatność, tym bardziej sprawa wydaje się poważna i powszechna, pierwszy lepszy link z podobnym problemem:
//forumprawne.org/dyskusja-ogolna/515308-kamery-bez-zgody-wspolnota-mieszkaniowa.html
Generalnie zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, kamery już są, nie zwracam na nie uwagi, jeśli tak zostanie to trudno, pewnie niedługo przez nie zwiększą się opłaty mieszkalne. Ale dla zasady jestem gotowy podjąć jakieś działania, typu zebrać podpisy od sąsiadów, którzy nawet nie mieli okazji wypowiedzieć się w tym temacie lub są przeciwni. Włącznie z wynajęciem prawnika. Fajnie jeśli wypowiedziałby się ktoś obeznany w temacie czy sprawa jest do wygrania i czy w ogóle jest sens się tym zajmować.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/01BSWGP_hWEBf3ndojnr3KJEf9hklmhqrpniyKCM,wat600.jpg?author=Uzytkownik2&auth=439fabf142693980bea3f77326da4e96)
Komentarze (24)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/3392073/przemowa-przed-malujacymi-tej-pani-na-os-lewandow-kreda-nie-przeszkadza/
@Uzytkownik2 w twoim przypadku najwidoczniej zebralo sie wiecej niz 50% lokatorow i zaglosowali wszyscy za zrobieniem kamer. Jak chcesz mozesz
Natomiast jeśli masz pretensje do samego mechanizmu to powinieneś zdać sobie sprawę, że jedyną alternatywą do głosowania większości jest decyzja podjęta przez mniejszość lub pojedynczą osobę. Wtedy to już zupełnie nie miałbyś żadnej możliwości wpłynięcia na decyzję.
@Stefanescu
@Uzytkownik2
@soma115:
Czego? Wspólnota zagłosowała uchwałą. Można tylko uchwalić nową uchwałę znosząca poprzednią. W tym celu trzeba zwołać zebranie wspólnoty zgodnie z jej statutem. Problem w tym że ludzie mają zebrania w dupie a później zdziwienie ze drobna grupa decyduje o przyszłości wspólnoty/ spółdzielni. Ludzie obudźcie się, bo inaczej dalej rząd / samorząd / wspólnota / spółdzielnia będzie robiła co chce i jak chce.
jest po sztuce na każdym pietrze?
Myślałem też bardziej w formie żartu (chociaż to nie taki zły pomysł) nad rozrysowaniem schematu bloku, pozaznaczaniem na nim kamer, ponumerowaniem ich i formułką "Zobowiązuje się do zapłaty za
ps w dokladnie ten sam sposob rzadzi nami konus z zoliborza
dlatego wszystkie bloki to kretynizm
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_fJZxUUQZYCfUKXqWfU8Xm948nSryEIIX.jpg
Pobierz