Powiem wam jedno. Gdyby takie samochody były porządnie robione to miałyby prawie 100% wytrzymałości oryginałów porównując do konstrukcji oryginalnych jednakże z wliczeniem się jej starzenia. Ergo deczko zalotniony rudą oryginał mógłby być słabszy od porządnie zrekonstruowanego egzemplarza. A dlaczego? Bo przecież spawa się ... STATKI które pływają na morzu i REGULARNIE ich konstrukcja jest poddawana stresowi naprężeń a jednak bardzo rzadko łamią się wpół i to w zasadzie głównie te których serwis
@xaliemorph: "konstrukcja jest poddawana stresowi naprężeń" - nie ma czegoś takiego, są naprężenia występujące w jakiejś osi elementu konstrukcyjnego.Co do łamania statków na pół - tylko te co nie serwisowane :) - SERIO? skąd wziąłeś te rewelacje? Słyszałeś o wpłynięciu załadunku na przesunięcie środka ciężkości i zrównanie z falą podczas sztormu? Wtedy się statek może złamać i może to być funkiel nowka ( ͡°͜ʖ͡°)
@xaliemorph: Z jednym na pewno się zgodzę: żeby blacharka była dobrze zrobiona, to albo musi to robić twój znajomy, pasjonata-garażowiec, albo ta naprawa musi być droga, bo czasochłonna. Tanio i dobrze, a przede wszystkim tanio, nie istnieje.
@kilobit: Codziennie do Polski jadą z zachodu ćwiartki, połówki, dachy i inne elementy karoserii wszystkich marek i modeli. To jest ciągle opłacalny biznes, jeżeli możesz kupić złom za 10k, kupić części za 3k, zapłacić lakiernikowi 2k, a potem po 2-3tyg pracy sprzedać za 30k, to wychodzi 5k tygodniówki. Bez ZUS, bez US. Codziennie w Polsce idą wałki na szczepanach, a większość nie jest tak dobrze zrobiona, jak u tego ruska.
Przecież ten mechanik zrobił to co fabryka robi. Wyklepał blachę w kształcie samochodu. W fabryce też klepie się blachę na kształt samochodu, więc co za różnica?
Komentarze (193)
najlepsze
Tanio i dobrze, a przede wszystkim tanio, nie istnieje.