Z punktu leczenia chorób alkoholowych to dobry ruch. Sporo faktycznych alkoholików sięga po setkę w pracy oraz jest mniejsza bariera psychologiczna przy jej kupowaniu niż w przypadku połówki. Dodatkowo w statystykach spożycia coraz większy procent stanowią właśnie takie butelki, niewinne rozmiarem
Wydaje mi się, że alkoholikowi ciężko będzie dzielić sobie alkohol kupowany w większych butelkach. Jeśli kupi 0,5 zamiast 0,2, to pewnie nie wystarczy mu na 2,5 dnia, bo od razu wypije więcej.
Komentarze (6)
najlepsze