Niestety praktyki Apple przejęły już również inne firmy. Przykład. Mam telefon Samsung Galaxy 2 z pękniętą szybką. Wymiana takiej szybki to jakieś 50 do 100 zł. A co proponuje Samsung? Wymianę całego ekranu za 750 zł. Czemu? "Bo wymiana samej szybki nie gwarantuje poprawnego działania panelu dotykowego". A jaka jest prawda? Bo im się nie chce bawić! Łatwiej jest wymienić cały moduł na nowy - koszty przecież i tak ponosi klient.
Autoryzowane serwisy raczej nie wyrzucają do kosza 'zepsutych' płyt. Starą mogą naprawić (wymiana rezystorka) a nową od producenta która służyła na podmiankę wystawić na allegro ( ͡°͜ʖ͡°)
Pracowałem w Applu w UK i to usówanie danych jest związane z tym, że po naprawie trzeba sprzęt przetestować i musi się to odbyć na najbardziej aktualnym OS X / iOS. Wiec wszystkie urządzenia są przywracane do ustawień fabrycznych. Nie twierdzę że koleś nie ma racji z tym że jest to marnotrastwo, ale zyskują pieniądze na szkoleniach które przy takich usterkach mogą trwać miesiącami.
Komentarze (122)
najlepsze
@zygazyga: E, to akurat słabe porównanie. Ciekawsze pytanie: czy prawdopodobieństwo 0, to to samo co "niemożliwe"?
Komentarz usunięty przez moderatora