Na Hali Mirowskiej jest stoisko z jajkami po 20 zł od kur słuchających Wagnera
Bardzo rzadko kupuję jajka. Najczęściej dostaję je od rodziców chłopaka, od kur chodzących po kozienickim podwórku. Chodzą po dosyć sporym terenie, więc chyba można to nazwać wolnym wybiegiem. Dzień upływa im na spacerowaniu i dziobaniu. Więc prawdopodobnie są też szczęśliwe. Mogę więc...
zmudzio z- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze