Byłem w szpitalu 2 tygodnie temu, wprawdzie tylko jeden dzień, czyli 3 posiłki. Obiad był do zniesienia(dokuczał jogurt zamiast mięsa do kaszy gryczanej i surówki, ale i tak mogło być gorzej), na kolację były nawet 2 plasterki mielonki (wprawdzie do 5 kromek chleba), ale dali też kisiel, więc nie było najgorzej. Natomiast śniadanie dnia następnego było zaskakujące: zupa mleczna (której nie dostałem, bo dieta wrzodowa, ale nie dali nic w zamian), a
Komentarze (4)
najlepsze