To tylko dowodzi tego, jak zaawansowany jest przeciętny user - że potrzebuje interwencji rządowej, aby się zastanowił na kwestią przeglądarki (a w konsekwencji bezpieczeństwa chociażby swoich danych osobowych).
Inna sprawa - że wpieprzanie się prywatnej firmie w zawartość ich produktu to faszyzm z definicji. Ciekawe co będzie kolejne - nakaz montowania silników Peguot w Oplach?
Cholerni biurokraci - chciałbym chociaż powiedzieć, że na nich nie głosowałem, ale Rada i Komisja Europejska nie
Nie ma się c czego cieszyć. Równie dobrze może to znaczyć że wcześniej wśród użytkowników Opery było mało Polaków, więc teraz dopiero poznają dobrodziejstwo tej przeglądarki.
Sam ostatnio wróciłem do Opery bo Firefox 3.6 "średnio" działa.
Swoją drogą ten ekran wyboru przeglądarki to d$$$!na sprawa. Wiadomo że IE nie jest najlepszy, ale dlaczego Microsoft ma mieć utrudnioną sprzedaż własnego programu i ma być zmuszony do proponowania użytkownikom programów konkurencji? Socjalizm...
Komentarze (93)
najlepsze
Inna sprawa - że wpieprzanie się prywatnej firmie w zawartość ich produktu to faszyzm z definicji. Ciekawe co będzie kolejne - nakaz montowania silników Peguot w Oplach?
Cholerni biurokraci - chciałbym chociaż powiedzieć, że na nich nie głosowałem, ale Rada i Komisja Europejska nie
Sam ostatnio wróciłem do Opery bo Firefox 3.6 "średnio" działa.
a) Polacy ściągają uaktualnienia do systemu Windows
b) jak im przypomnieć, że używają h#!owego oprogramowania i zorganizować przystępny sposób jego zmiany to je zmienią
c) place matters
d) czerwone O kręci Polaków
(chodzi o to że po zainstalowaniu najnowszej łatki do Windowsa - tej włączającej ekran wyboru przeglądarki w IE - rzuciliśmy się do ściągania Opery)
Ale ma IE ustawiony jako domyślną przeglądarkę - inaczej ten ekran by się nie pojawił.