Świetny materiał. Bez ściemniania. Jest tam brud, w sensie błoto? No jest i nie ma co kłamać, że nie. Ale za to niewiele jest tam brudu umysłowego. Takiej powszechnej spotykanej na co dzień pogardy i zawiści do innych, tam nie spotkasz poza może kilkoma wyjątkami. Ludzie wracają tam ze względu na innych ludzi. Na klimat jaki się tam odczuwa.Na to, że można tam naładować się pozytywną energią na resztę roku (i nie
@Escalade: Ja akurat zauważam te dobre rzeczy :P Typu pomoc z wsadzeniem wózka do autobusu, czy pomaganie jak ktoś zasłabnie albo po prostu w rozmowach ludzie są przyjaźni.
Jak dla mnie jest to festiwal dla tych , którym nie przeszkadza fakt posiadania lekko u##########ch błotem spodni , czy spanie w przepełnionych namiotach. Rozmawiałem z ludźmi , którzy tam jeżdżą od kilku lat i zawsze opowiadają o klimacie jaki tam panuje. W jedno miejsce zjeżdża się klika set tysięcy osób , to nie ma co się dziwić , że może panować tam większy , czy mniejszy syf. Inna sprawa , że
@Sevotumir: no dokładnie są ludzie którym spanie w błocie i miejscu gdzie wszędzie jest syf nie przeszkadza. To sa ludzie którzy bez alkoholu się bawić nie umieją, dziewczyny puszczające się z byle kim...
@Pawel993: Dobra inaczej powiem. To nie jest miejsce dla ludzi , dla których mame wypierze gacie , albo da świeżą pościel do łóżka. Jest syf , bo jest kilkaset tysięcy ludzi i nie sposób wszystko ogarnąć w jednej chwili. Większość chodzi pijana , no bo tak :D Taki jest urok tej imprezy. Panienki się puszczają z byle kim ? :D Jak są byle jakie to może i się puszczają z byle
Byłem na brudstoku 3 razy wszystkie w Żarach, najlepiej wspominam ten 1998 roku miałem wtedy 17 lat, miałem jechać z dziewczyną, ale rodzice jej nie puścili :/ Pojechałem sam, i to było jedno z najlepszych przeżyć w moim życiu, poznałem masę fantastycznych ludzi i kilkoro mniej fajnych, ale z każdym można było o czymś porozmawiać, coś wspólnie przeżyć. To jest inne słuchanie, przeżywanie muzyki jeżeli dzielisz się ją z 100 tyś. ludzi
W filmie pada bardzo ważne stwierdzenie które można przetłumaczyć mniej wiecej tak "nie byłeś nie wypowiadaj się". Ja byłem i serdecznie polecam każdemu kto jeszcze nie był. Kiedyś zabiorę tam swoje dzieci ( ͡°͜ʖ͡°)
To zdecydowanie nie mój klimat, ale gdybym miał do wyboru dwa festiwale, czyli Woodstock i Sunrise chyba bym pojechał na ten pierwszy. Impotencja intelektualne kojarzy mi się zdecydowanie z Sunrise.
byłem raz, fajny klimat, fajnie było. tak jak ktos wyżej pisał - nikt sie nie przejmuje jak wyglądasz ani co robisz, raczej sie ludzie skupiają na tym żeby sie dobrze bawić. oczywiscie #!$%@? umysłowe pojawiają się jak wszędzie. ale drugi raz bym nie pojechał. aż tak rewelacyjnie nie było. no i warunki sanitarne z dupy - gdyby nie to ze codziennie jeździlismy nad jezioro i do miasta na obiad to nie wiem
Komentarze (106)
najlepsze
Ludzie wracają tam ze względu na innych ludzi. Na klimat jaki się tam odczuwa.Na to, że można tam naładować się pozytywną energią na resztę roku (i nie
jak dla mnie są ciekawsze rzeczy do robienia ;)
To jest inne słuchanie, przeżywanie muzyki jeżeli dzielisz się ją z 100 tyś. ludzi
@panpanapieslawa: Z ciekawości, tej samej której nie pozwolili jechać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)