Ja to pamiętam za gówniaka jak Mama pracowała w fabryce porcelany Krzysztof w Wałbrzychu. Chyba z cztery turnusu Jeździliśmy na zakladowe wczasy w Łebie.Podróż oczywiście Ikarusem, a za kierownicą Pan Wiesiu ,który umilał podróż jakimiś kabaretami z kasety. Jaki ja wtedy byłem dumny skąd, dokąd z kim i czym Jadę. Wspomnienia bezpowrotne.
Komentarze (2)
najlepsze