Piractwo przez Wikipedię - czyli jak ludzie radzą sobie z drogim internetem.
W ubogich krajach z darmowym dostępem do Wikipedii przez komórki użytkownicy zmotywowani wysokimi cenami transferu danych oraz kosztami legalnych multimediów znaleźli sposób na oszukanie systemu. Operatorzy komórkowi w Angoli każą sobie płaci...
Franktank92 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
z powyżego wynika, że 6,25 MB (megabajta) kosztuje 10 zł. W takim razie ja dziękuję, za słuchanie albumu w takiej jakości, który zajmuje ok. 12 MB.
Panom redaktorom chyba Mb z MB się pomieliły :-)
@PeeJay: pamiętam, że załapałem się na dyskusję, że to właśnie przez to, że niektórzy wręcz torrenty stawiali na tym internecie, zostało potem dość boleśnie to ucięte.
Internet 4G LTE bez limitu (prawdziwe) kosztuje 650zl miesiecznie, predkosc to ok. 3Mb/s
Internet kablowka (tylko w stolicy) 1Mb/s pobierania i 750Kb/s wysylania to ok. 400zl miesiecznie. 2Mb/s 550zl. Maksymalna predkosc dla klienta prywatnego to 10Mb/s. Ping do Europy (UK, Holandia) wynosi 125-140ms.
Wikimedia to nie Google i ma ograniczone środki, więc wpłaty od normalnych użytkowników, zamiast usprawnić serwis, pójdą na Afrykańczyków, którzy nigdy tego nie docenią i będą stawać na głowach, żeby tylko broń Boże się czegoś z wiki nie nauczyć.
choć niestety filmy i muzykę nadal kradną jak #!$%@?.
W szerszym kontekście, nic tak nie krzywdzi ubogich, jak usprawiedliwianie każdej popełnionej niegodziwości ich trudną sytuacją. To tworzy zjawiska takie, jak amerykańskie