Bardzo dziękuję za wszystkie smsy. Na wszystkie oczywiście odpowiem.
PS Uprzejmie proszę o nie_gwiazdkowanie wulgaryzmów w smsach, a kobiety niech przysyłają od razu swoje fotki. Obiecuję, że zrobię z tego temat na blogu.
W tekście pisze, że to "telefon blogowy". Z tego wnioskując, domyślam się, że ten numer wisi gdzieś na blogu, celowo podany przez niego w celach prowadzenia bloga. A jednak "nigdy go nie odbiera", i to jest pierwsze zdziwienie. Jaki jest tego sens? To tylko udowadnia, jak bardzo w dupie ma swoich czytelników.
Ale od tego abstrah#!ąc, wskazywałoby to na to, że ten telefon do tego służy, żeby dobijali się do niego internauci w dużej ilości.
Jesteś baranem. Zanim skonstruujesz jakąś wypowiedź i ukradniesz mi to 20 sek życia to zapoznaj się z tematem. Zobacz kiedy ten telefon został założony i od początku do jakich celów służył. Zobacz gdzie jest umieszczony, gdzie można go znaleźć, jak jest opisany.
To, że coś jest zamieszczone na jakiejś stronie, nie oznacza, że możesz to sobie skopiować nie podając źródła. Jak mam swoje foty na własnym blogu i ktoś je sobie skopiuje
Odnoszę wrażenie, że Kominka właściwie to nie czyta chyba już nikt spoza stałej bandy ignorantów, którzy nie rozumieją tego, co czytają. Wystarczy przeczytać kilka notek z jego bloga, by zobaczyć jak się miota w poglądach. Hipokryzja, brak profesjonalizmu i pogarda dla czytelników, którzy nie włażą mu w tyłek, niezmiennie kuje po oczach.
"Wulgarno-bojowniczy plebs"? Przecież to gro Twych czytelników, którzy w swej umysłowej impotencji nie potrafią sklecić komentarza "na temat" pod Twoimi wynurzeniami, które plebejskością i wulgarnością przebijają nawet Leppera. Jeśli jakiś blog w polskim internecie jest wydatnie wieśniacki, to właśnie Twój Kominku.
Kominek realizuje prostą formułę bloga tak zwane 3N - narzekać, narzekać, narzekać. Ze zwykłego wyjścia do sklepu uczynni niesłychaną gehennę, znajdzie każde najmniejsze potknięcie obsługi podniesie lament jakim to Polska jest złym krajem, a ludzie to durnie.
To zwykłe grafomaństwo, a koleś ma chyba jakieś problemy.
Taka formuła, jak widać, działa pod publikę. Blog -- z tego co pamiętam (od jakiegoś czasu w ogóle tam nie zaglądam) -- zawsze był "o wszystkim i o niczym". Czyli ci, co mają jakiekolwiek zainteresowania, albo nie mają żadnych, mogą sobie tam wejść i poczytać teksty. Ewentualnie pojarać się, że są wyjątkowo mądrzy i fajni i czytają wyjątkowo mądry i fajny, buntowniczy blog (i nic to, że to bodaj
Narzekanie samo w sobie nie jest złe - jak dla mnie liczy się cel narzekania oraz forma. George Carlin fenomenalnie narzekał jednocześnie rozśmieszając i ukazując absurdy towarzyszące ludziom itp. Dlatego nie warto obwiniać samego narzekania ;d
Komentarze (232)
najlepsze
Pisze to ktoś kto prowadzi bloga i wrzuca beznadziejne obrazki z jeszcze bardziej beznadziejnymi podpisami na jakże beznadziejną stronę.
Bardzo dziękuję za wszystkie smsy. Na wszystkie oczywiście odpowiem.
PS Uprzejmie proszę o nie_gwiazdkowanie wulgaryzmów w smsach, a kobiety niech przysyłają od razu swoje fotki. Obiecuję, że zrobię z tego temat na blogu.
Uff, już bałem się, że wszyscy będziecie tacy monotematyczni.
W tekście pisze, że to "telefon blogowy". Z tego wnioskując, domyślam się, że ten numer wisi gdzieś na blogu, celowo podany przez niego w celach prowadzenia bloga. A jednak "nigdy go nie odbiera", i to jest pierwsze zdziwienie. Jaki jest tego sens? To tylko udowadnia, jak bardzo w dupie ma swoich czytelników.
Ale od tego abstrah#!ąc, wskazywałoby to na to, że ten telefon do tego służy, żeby dobijali się do niego internauci w dużej ilości.
No
To, że coś jest zamieszczone na jakiejś stronie, nie oznacza, że możesz to sobie skopiować nie podając źródła. Jak mam swoje foty na własnym blogu i ktoś je sobie skopiuje
Odnoszę wrażenie, że Kominka właściwie to nie czyta chyba już nikt spoza stałej bandy ignorantów, którzy nie rozumieją tego, co czytają. Wystarczy przeczytać kilka notek z jego bloga, by zobaczyć jak się miota w poglądach. Hipokryzja, brak profesjonalizmu i pogarda dla czytelników, którzy nie włażą mu w tyłek, niezmiennie kuje po oczach.
"Wulgarno-bojowniczy plebs"? Przecież to gro Twych czytelników, którzy w swej umysłowej impotencji nie potrafią sklecić komentarza "na temat" pod Twoimi wynurzeniami, które plebejskością i wulgarnością przebijają nawet Leppera. Jeśli jakiś blog w polskim internecie jest wydatnie wieśniacki, to właśnie Twój Kominku.
To zwykłe grafomaństwo, a koleś ma chyba jakieś problemy.
Taka formuła, jak widać, działa pod publikę. Blog -- z tego co pamiętam (od jakiegoś czasu w ogóle tam nie zaglądam) -- zawsze był "o wszystkim i o niczym". Czyli ci, co mają jakiekolwiek zainteresowania, albo nie mają żadnych, mogą sobie tam wejść i poczytać teksty. Ewentualnie pojarać się, że są wyjątkowo mądrzy i fajni i czytają wyjątkowo mądry i fajny, buntowniczy blog (i nic to, że to bodaj
Playlista: http://www.youtube.com/view_play_list?p=20493C1398C6EA02