W życiu miałem kilka użądleń os i pszczół. Ogólnie dość nieprzyjemna sprawa szczególnie dla kogoś uczulonego na jad. Na szczęście moje uczulenie jest i tak dość słabe bo kolega ma takie, że nawet po użądleniu w łydkę musi natychmiast jechać na pogotowie po zastrzyk z hydrokortyzonu.
Komentarze (4)
najlepsze
Na szczęście moje uczulenie jest i tak dość słabe bo kolega ma takie, że nawet po użądleniu w łydkę musi natychmiast jechać na pogotowie po zastrzyk z hydrokortyzonu.