Nie, od dawna wiadomo, że większość wykopowców (a w szczególności gimnazjalistów którzy mają ferie) na muzyce nie bardzo się zna, więc niektóre komentarze są.. kiepskie..
Żadne monsuny, ani wokaliści, ani producenci nie zabijają muzyki (no, może pośrednio tak...) tylko słuchacze. Jeśli jest popyt na chłam to go się wytwarza. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że ta papka robiona pod plebs nie zniechęci prawdziwych artystów, którzy może i nie zbiją na tym kokosów ale dadzą nam - posiadaczom wrażliwych uszu i dobrego gustu - odrobinę oddechu między jednym a drugim debiutem muzycznych mutantów.
sądząc po tym zestawieniu, autor gdyby mógł to usunąłby tę "złą" (w jego mniemaniu) muzykę z tego świata . fajnie, tylko mógłby mi ktoś wyjaśnić dlaczego mam patrzeć z politowaniem na koleżankę która słucha przykładowo Britney Spears? "ej weź, nie słuchaj tego, gówno mnie obchodzi, że sprawia ci to przyjemność, ale to jest zła muzyka", "nie noś niebieskich ubrań, zielone są lepsze" . nie chodzi o to, że może jestem fanką któregoś
18 września 1982 nie zgadzam się o ile Imidż pudli jest śmieszny, o tyle glam rock muzycznie miażdży. Ja bym dodał jeszcze rok 91 w którym to Metallica wydała czarny album.
Black album nie tyle zabił muzykę, co sam mastering - bo to jedna z pierwszych płyt, która zapoczątkowała Loudness War. Co nie zmienia faktu, że to świetna płyta.
Ogólnie, nie dość, że tekst z widelca, to jeszcze na naprawdę niskim poziomie ;/
W jaki sposob black album zabil muzyke? Nie bluznij czlowieku... Po tym czasie metallica juz nie grala jak na pierwszych wydaniach, ale black album byl, jest i bedzie inspiracja dla wielu pokolen muzykow. (w pozytywnym tego slowa znaczeniu)
Rok 2000 w którym Piotr "Magik" Łuszcz popełnił samobójstwo a w raz z nim najlepsze lata polskiego Hip-Hopu, no i 1996 kiedy Tupack został zabity i z nim czarny rap który w Ameryce zrzeszał wszystkich bez względu na rasę.
Słuchasz pewnie rapu rok, no może dwa, więc nie dziwi mnie, że uważasz, że polski hip-hop umarł razem z magikiem - typowy pogląd wśród laików.
Tupac, nie żaden Tupack. Jego śmierć śmiercią czarnego rapu? Utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś laikiem, znasz pewnie Ghetto Gospel i changes a szerzysz herezje.
Nie wiedziałem, że Łona, O.S.T.R. i Fokus to zespoły. No wiem wiem, magik jedyny prawdziwy, reszta nie umie rapować. Co uciekło? Co w nim było najlepszego? Może jakieś uzasadnienie, czemu jest lepszy od np. Fisza. 2Pac, a nie 2Pack, już pisałem. Zarzucam Ci niewiedze, ponieważ w moim przekonaniu się nie znasz. To chyba proste?
Komentarze (123)
najlepsze
Ogólnie, nie dość, że tekst z widelca, to jeszcze na naprawdę niskim poziomie ;/
Rok 2000 w którym Piotr "Magik" Łuszcz popełnił samobójstwo a w raz z nim najlepsze lata polskiego Hip-Hopu, no i 1996 kiedy Tupack został zabity i z nim czarny rap który w Ameryce zrzeszał wszystkich bez względu na rasę.
Słuchasz pewnie rapu rok, no może dwa, więc nie dziwi mnie, że uważasz, że polski hip-hop umarł razem z magikiem - typowy pogląd wśród laików.
Tupac, nie żaden Tupack. Jego śmierć śmiercią czarnego rapu? Utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś laikiem, znasz pewnie Ghetto Gospel i changes a szerzysz herezje.