„Równouprawnienie” w praktyce
Ciekawie opisany mechanizm drobnej manipulacji polegający na przypisywaniu sobie zasług z którymi nie mamy nic wspólnego, na zasadzie - „my kupiliśmy”, „my zrobiliśmy” oraz o tym kto na tym bardziej zyskuje. Jak widać nawet na Sadolu są zdolni do głębszych przemyśleń :P
NightBosman z- #
- #
- #
- #
- 11
- Odpowiedz
Komentarze (11)
najlepsze
Jednocześnie umniejszając rolę tego kto musi to wszystko ogarnąć. Mało tego. Potrafią być tak bezczelne że próbują jeszcze komuś próbować umniejszać.
Kiedyś siostra mojej żony nie dość że nie wystarczało jej że traktuje w sposób, delikatnie mówiąc, niefajny swojego męża, odwaliła taką akcję: Siedząc u nas na kawie (Ja nieobecny. Jeszcze kilka dni przed powrotem z delegacji) Moja się jakoś tam zacieszała że wracam i że w ogóle już niedługo.
Na co Szwagierka: "No i znowu przyjedzie i będzie siedział a ty będziesz latać w około niego i usługiwać i kapcie podawać". Z zazdrości czystej.
Bo Moja nie musi pracować raczej ostatnio (Po iluś tam latach wyrzeczeń, ale tego już nikt nie widzi).
Szwagierka nie docenia ciężko pracującego faceta to się chłopak przestał starać, bo