MEN: Absolutna katastrofa żywieniowa w szkołach i przedszkolach
Pod hasłem zdrowej żywności doprowadziliśmy do absolutnej katastrofy żywieniowej w szkołach i przedszkolach i likwidacji małych i średnich przedsiębiorców – odpowiadała minister Zalewska. – Niestety rozporządzenie jest absurdalne, idiotyczne, napisane na kolanie i jest umiejscowione w ustawie...
nikto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
- Odpowiedz
Komentarze (57)
najlepsze
Tylko na #!$%@? wcześniej na nią głosował i przyczynił się do zrujnowania szkolnych sklepików? Przecież jeszcze przed głosowaniem w Sejmie było wiadomo, że te ustawa to jeden wielki bubel. Wszyscy o tym wiedzieli tylko nie ta banda matołów na Wiejskiej.
Jak rozumiem eksperci są źli, ministrowie są źli bo liczą się zyski sklepikarzy, którzy mają monopol na czipsy i batony na terenie szkoły i grubą marżę.
Tylko w tej całej ustawie chodziło o to, żeby dzieciaki zdrowiej się odżywiały a nie kto ile zarobi. Skończyło się na tym, że dzieciaki dalej jedzą to co jadły, sklepiki dostały po dupie, zarobiły markety i kebabownie, i jak wspomniałeś - spożywczaki. Pieniądze uczniów się nie zmarnowały, ale chyba nie o to w tym wszystkim chodziło.
Jeśli uważasz, że sklepiki dostały po dupie (a dostały) to dlatego, że nie mogły dostosować swojej oferty do nowych wymagań a monopol na szkolnym rynku tylko te firmy zabetonował i uczynił niezdolnymi