Przydałby się jeszcze drugi Silvio, symetrycznie zwisający do góry nogami z okolic lewego górnego kąta, z ramionami wyciągniętymi w stronę pierwszego. Na ramionach gołąbki. Na głowie wielki orzeł, namaszczający Silvio na swojego wybrańca. Oślepiający blask uzębienia imperatora hipnotyzuje tłumy. Gdzieś w głębi, w kąciku, wśród powiewających flag, wzruszony inwalida odrzuca kule.
heh, ten budynek w sumie też został sklonowany i odbity. Po prostu gościu miał coś brzydkiego za Berlusconim i postanowił odbić obraz ... wyszło co wyszło.
Komentarze (32)
najlepsze