Karetkę do Żakowskiego…wezwijcie szybko karetkę!
No i mamy pierwszą ewidentną ofiarę politycznej zmiany. Może nie w sensie dosłownym, bo red. Jacek Żakowski nie poległ w walce z „pisowska juntą”. Poległ jedynie jego niedający się już reanimować rozum.
krzysiekciekawy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze