no... ja tez mam teraz biurko z szuflada już tylko na czytnik linii papilarnych :)
a dla tych co nie maja klucza, inna wersja tej zabawki. potrzeba siarki, dwoch taich samych srub i jednej nakretki. w nakretke wkrecamy srube, ale delikatnnie (tak aby ledwo zaczepila o gwintowanie). w tak powstale pudeleczko z nakretki wsypujemy siarke i z drugiej strony wkrecamy tak samo druga srube (aby zamknac pudeleczko). rzucamy konstrukcje o beton (nie
w miarę bezpieczny był taki patent; bierzemy paczkę zapałek i odrywamy zaryske. Zaryske wsadzamy przed łebki zapałek a całość owijamy gruuuubo taśmą klejącą. Po tym zostaje tylko p!##%#%nąć porządnie pakunkiem o ścianę i mamy bum. Sporo taśmy klejącej tak zmarnowałem zanim na rynku pojawiły się petardy...
Z kumplami z ulicy za gnoja (1-2 klasa podstawówki) robiliśmy coś podobnego tylko, że robiło nieco większe bum. Działało tylko w wakacje bo tylko wtedy był taki upał, że asfalt miękł (Pamięta ktoś jeszcze te czasy? To właśnie wtedy powstawały odciski bieżników opon na małych uliczkach). Brało się dość głęboki gwóźdź i robiło w ulicy dziurę. Tak, byliśmy małymi wandalami i dziurawiliśmy ulicę gwoździami (ale tylko swoją). Zależnie od głębokości dziury robiło
Jeszcze wulkany, zasypywało się mieszankę saletry potasowej z cukrem pod piachem zostawiając tylko nieduży otwór przez który podpalało się całość. Ekstra. Potem już nam nie chciały panie w sklepie sprzedawać tej saletry.
Granaty z zapałek: bierzemy całą paczkę zapałek, odrywamy pasek draski i wkładamy w poprzek do środka, żeby każda główka zapałki dotykała tej draski. Zasuwamy ostrożnie pudełko i owijamy szczelnie kilkoma warstwami taśmy pakowej. Potem wystarczy tylko rzucić tym mocno o coś twardego, np. ścianę. Im lepiej owiniemy taśmą, tym większy huk.
Komentarze (66)
najlepsze
a dla tych co nie maja klucza, inna wersja tej zabawki. potrzeba siarki, dwoch taich samych srub i jednej nakretki. w nakretke wkrecamy srube, ale delikatnnie (tak aby ledwo zaczepila o gwintowanie). w tak powstale pudeleczko z nakretki wsypujemy siarke i z drugiej strony wkrecamy tak samo druga srube (aby zamknac pudeleczko). rzucamy konstrukcje o beton (nie
optymistycznie rzecz biorąc - drugie pół wykopu Adama Słodowego zna ;)
Negatyw: Nie polecam tego tego wykopowicza.
A tuleje się owijało wełną, że robiła się "lotka" - czasem potrafiło konkretnie p!!#$##nąć :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora