Idziesz do kina na film, płacisz a traktują Cię jak złodzieja

Tak jakby każdy kto idzie do kina szedł tam tylko po to, żeby ukraść to dzieło, które będzie w nim wyświetlane. "Przed seansem trzy razy pojawił się komunikat o treści w stylu "nagrywanie filmu jest zabronione, a jeśli widzisz kogoś z kamerą, dyktafonem, aparatem albo kalkulatorem natychmiast donieś o tym Gestapo bla bla bla piraci są źli"."

[zychu69]

Było już o tym wspominane 32 razy na głównej, 148 razy na wykopalisku oraz każdy choć raz wpadł na to podczas oglądania filmu i dostał wk!%!a bez potrzeby dzielenia się tym z całym światem...

To się nie zmieni..

[Visionary]

Witaj na wykopie.

[A.....o]

k!$!a, jaki długi ten tekst! Główny sens zmieścił się nawet w opisie i tytule Wykopu.

[kusio]

a jakbyś kupił oryginalny film na DVD to też byś obejrzał instruktażowy film jak to źle jest kraść (na niektórych płytach się takie zdarzają, ale jak kupiłem to chyba powinni wiedzieć, że nie ukradłem)

[darokrol]

założę się że chodzi im i ripowanie płyt, a nie o to że ktoś ukradł ten film z półki w sklepie

[jrs2]

A ja byłem na "Avatarze" i nie widziałem żadnych ostrzeżeń o piractwie. Pewnie trafiłem na wybrakowaną wersję.

[TEN_LOGIN_MA__DOKLADNIE__35__ZNAKOW]

widać zależy od miasta, na moim Avatarze była informacja, oprócz tego trzeba dodać:

1) informacje o tym że okulary 3D są własnością kina i trzeba je natychmiast zwrócić

2) 15 minut reklam za które płace duże pieniądze, w dodatku bilet jest drogi w porównaniu z zachodem a jeszcze zarabiają na reklamach, masakra

[jrs2]

O, prosze, a nie wierzyłem- właśnie byłem na "Sherlocku Holmesie" i pojawiło się to ostrzeżenie o piractwie.

Wreszcie nie czuję się pominięty, dziękuję ci, Warner Brothers!