Cos jest na rzeczy. Pare tygodni temu bylem na lotnisku w Istambule i mialem okazje zobaczyc jak dziala tamtejsza ochrona...kolejki do bramek byly ogromne mimo ze to byl srodek nocy. Bramki co jakis czas piszczaly po przejsciu kolejnych osob, wiec normalnie odsyla sie taka osobe za bramke, kaze zdjac buty jesli tego nie zrobila itd. a tutaj nic - lekkie pomacanie spodni i koszuli bez sprawdzenia co jest w butach i nastepny...
Komentarze (1)
najlepsze